Godzina Łaski

Godzina Łaski?

Kiedy usłyszałem o godzinie łaski, pomyślałem: pewnie chodzi o inne określenie godziny Mszy świętej, obok Eucharystii, Najświętszej Ofiary, czy Wieczerzy Pańskiej (więcej określeń zob. w KKK, nr 1328-1332), bo to rzeczywiście czas-godzina, podczas której "niebo łask" jest otwarte na oścież i każdy, kto tylko chce i jest odpowiednio przysposobiony, może czerpać przeobficie z tej eucharystycznej Uczty.

Jednak nie. To określenie dotyczy czego innego, innej "niezwykłej godziny", w której "niebo otwiera się szeroko dla każdego człowieka. Przez 60 minut na świat wylewają się fale łask. W tej godzinie nawrócić się może nawet najbardziej zatwardziały grzesznik" - jak możemy przeczytać na wielu stronach, powielających tę lub podobną informację.

I rzeczywiście, zaskakujący był dla mnie fakt, jak lud wierny entuzjastycznie przyjął tę informację o wyjątkowej Godzinie Łaski, czyli o godzinie południowej w dniu 8 grudnia, w którym to w Kościele katolickim jest obchodzona uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP. (Czyżby znów doszedł do głosu tzw. sensus fidei Ludu Bożego?).

Tak. Z punktu widzenia Maryi, Dziewicy z Nazaretu, Matki Chrystusa Pana i Zbawiciela, to jest dzień wyjątkowy, a jego kulminacyjny moment - w samo południe - to rzeczywiście czas, w którym Dostojna Solenizantka chce "poczęstować" swoje umiłowane dzieci największymi darami. Zgadzam się w pełni ze św. Maksymilianem Kolbem, który zapewnia, że "musi być Jej bardzo miły ten przywilej, jeżeli sama zechciała się nazwać w Lourdes: «Jam jest Niepokalane Poczęcie»" (Nasz Ideał, "Pisma", nr 1109).

I nazwał Święty założony dla Maryi gród - Niepokalanowem, w którym Ona ma być wszystkim. Stąd, choć najpierw mnie zdziwiło, to zaraz później stało się oczywistym, że tak Dostojna Solenizantka taką masę ludu Ją kochającego na tę Jej Godzinę ściągnęła. Był to rok bodajże 2018. Nikt nie ogłaszał - przynajmniej tu w Niepokalanowie - nie zapraszał, nie informował wtedy o Godzinie Łaski, a bazylika pw. Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask w Niepokalanowie "pękała w szwach". Od tego czasu, co roku w Niepokalanowie jest ta szczególna Godzina Maryi i co roku przyciąga ogromną rzeszę Ludu Bożego (nawet w przykrym czasie sanitarnych obostrzeń...).

Ale, o co chodzi? Dlaczego ta Godzina jest taka wyjątkowa?

Nabożeństwo nazywane Godziną Łaski wiąże się z wydarzeniem we włoskiej miejscowości Montichiari i osobą Pieriny Gilli (1911-1991), która przekazała informację o Godzinie Łaski. Jak twierdziła, otrzymała ją od samej Najśw. Maryi Panny. W tych niezatwierdzonych jeszcze przez Kościół katolicki przesłaniach Maryja nazywana jest Różą Mistyczną (Rosa Mistica, na j. polski przetłumaczona też - i wydaje się, że bardzo słusznie: Różą Duchowną, co może dalej uda się uzasadnić). O Godzinie Łaski wizjonerka przekazała następujące słowa, które usłyszała 8 grudnia 1947 r. od schodzącej z nieba po wielkich białych stopniach Pani:

Pragnę, aby każdego roku, 8 grudnia, w południe na całym świecie była odprawiana Godzina Łaski. Dzięki temu nabożeństwu można uzyskać wiele łask dla duszy i ciała [...]. Ci, którzy nie będą mogli pójść do swoich kościołów, otrzymają ode mnie łaski, modląc się także w swoich domach”.

Intencja i sens nabożeństwa.

Tutaj mam trochę kłopot, co do intencji tej Godziny. W słowach, przekazanych przez p. Gilli, jest mowa o "wielu łaskach". Jednak główną intencją tamtego orędzia jest modlitwa za duchowieństwo (papieża, biskupów, księży i diakonów) oraz osoby konsekrowane (szczególnie zakonów męskich czynnych i kontemplacyjnych), której symbolem są trzy róże (biała, czerwona i złota), umieszczone na płaszczu Maryi w Jej wizerunkach Róży Mistycznej. Róża biała oznacza dusze żyjące duchem modlitwy. Róża czerwona oznacza dusze pokutujące i gotowe do ofiar. Róża złota oznacza dusze żyjące duchem wynagradzającym za grzechy i niewierności. Wszystkie te dusze - osoby pełne wiary - są zaproszone do modlitwy wstawienniczej za kapłanów, ponieważ jako oczyszczone z grzechów i żyjące w łasce uświęcającej, mają niezwykłą moc wypraszania łaski świętości dla kapłanów oraz wynagradzania za wszelkie grzechy i zgorszenia spowodowane przez kapłanów, którzy sprzeniewierzyli się swemu powołaniu.

Zatem wygląda na to, że chodzi tu o "szczególnie umiłowanych synów Matki Bożej", którymi są kapłani Jej Syna i o modlitwę za tych, którzy ranią Jej Serce trzema rodzajami "mieczy": Ból pierwszego miecza - zadany przez księży, braci i siostry zakonne, którzy porzucili swoje powołanie. Ból drugiego miecza - zadany przez księży i zakonników, którzy żyją w grzechach śmiertelnych. Ból trzeciego miecza - zadany przez księży i osoby poświęcone Bogu, którzy - tracąc powołanie i wiarę - stają się wrogami Kościoła na zgubę wielu dusz.

Dlatego wydaje się bardzo dobrym tłumaczeniem Rosa Mistica na Różę Duchowną, bo o duchowieństwo tu głównie chodzi. Nabożeństwo Godziny Łaski w prostej linii wpisuje się w to przesłanie z Montichiari (dosł. "Gór jasnych") o Róży Mistycznej (Duchownej) i może główną intencją modlitwy w tej godzinie (od 12 w południe) powinna być "modlitwa, ofiara, pokuta" w intencji kapłanów?

Nb. Pierwsze objawienie miało miejsce 24 listopada 1946 r. w szpitalu. Pierina zobaczyła płaczącą Madonnę, której pierś przebijały trzy miecze. Usłyszała tylko te trzy słowa: "Modlitwa. Ofiara. Pokuta".

Stąd nasza propozycja Godzina Łaski dla świata, polegająca na odmówieniu MODLITWY trzech Koronek, wyrażeniu gotowości do POKUTY przez trzykrotne (lub w trzech częściach) odmówienie pokutnego Psalmu 51, jak również podjęciu OFIARY z własnego czasu (godzina adoracji i inne wyrzeczenia) w intencji uleczenia najdotkliwszych ran Kościoła, o łaskę odnowy kapłanów, klasztorów i osób poświęconych Bogu.

W ten sposób wydaje się, że możemy naszą Dostojną i Najukochańszą Solenizantkę Pełną Łaski Niepokalaną uczcić: W Jej Niepokalanym Poczęciu (biała róża), jako Bolesną Matkę i Królową, Matkę Miłosierdzia (czerwona róża) oraz jako Królową nieba i ziemi, Matkę Kościoła (złota róża).

O. Piotr M. Lenart OFMConv