Janów Lubelski
Pierwsze, nie udokumentowane, objawienia Matki Bożej, jak głosi legenda miały miejsce w okolicach stawu zwanym Czarnym. Rybacy pływający nocą po stawie położonym między dwoma lesistymi wzgórzami koło miejscowości Biała, ujrzeli niezwykłą światłość.
Wśród lasu na południowym wzgórzu zobaczyli na sośnie stojącej na brzegu tego wzgórza obraz Najświętszej Maryi Panny otoczony jasnością.
O tym cudownym zdarzeniu doniesiono do Zamościa, gdzie rezydowała Ordynatowa Księżna Katarzyna z Ostroga. Był to rok 1639. Rok później za wstawiennictwem księżnej Katarzyny 21 lipca król Władysław IV nadał przywilej na zbudowanie miasta. Nadany miastu herb posiadał wizerunek Madonny.
Pięć lat później 2 listopada Maryja ukazuje się Wojciechowi Boskiemu z pobliskiej wsi Ruda. Udawał się on właśnie na jutrznie do kościoła w Białej. Matka Boża, trzymała dwie świece w obecności dwóch aniołów. Maryja wypowiedziała do niego następujące słowa: "Ta jest wola Boża, aby się chwała Jego na tym miejscu i pamiątka Moja odprawiała".
Po raz drugi Maryja ukazała mu się 8 grudnia. Wojciech tym razem także zdaje z tego widzenia relację ks. Walentemu Dąbrowskiemu, proboszczowi z Białej. Proboszcz z nieufnością przyjmuje te wiadomości, ale Wojciech Boski zeznaje to wszystko mieszczanom pod przysięgą.
W r. 1646 mieszczanie janowscy w miejscu widzenia ustawili spontanicznie figurkę i chętnie przebywali tam na modlitwie.
Kilka miesięcy później dwaj rybacy, łowiący ryby na stawie obok Rudy, byli świadkami nadprzyrodzonego zjawiska. Widzieli procesję aniołów w miejscu poprzednich objawień Matki Bożej. Zeznali to pod przysięgą mieszczanom.
Szybko wzrósł kult do Matki Bożej. W miejscu objawień gromadziło się coraz więcej ludzi na modlitwie. W tej sytuacji proboszcz parafii Biała ks. Walenty Dąbrowski powiadomił biskupa krakowskiego, który przysłał specjalną komisję do zbadania relacji o cudownych objawieniach.
Po długich badaniach uznano złożone świadectwa. Stwierdzono nadprzyrodzoną interwencję Boga za pośrednictwem Maryi. W miejscu objawień ustawiono krzyż. Nad krzyżem ukazała się wielka jasność widoczna w całym mieście.
Po roku na za pozwoleniem biskupa wybudowano drewnianą kaplicę na miejscu objawień. Umieszczono w niej obraz Matki Bożej Łaskawej podarowany przez Zamoyskich. Dzięki tej samej rodzinie w późniejszych latach został wybudowany również kościół i klasztor, który powierzono opiece dominikanów. Wkrótce miejsce to znane było w całej Polsce.