Nowenna do NMP Fatimskiej (Fatimskie orędzie)

Nowenna do Matki Bożej Fatimskiej
Fatimskie orędzie

Nowennę można odmówić na 9 dni przed dniem wspomnienia NMP z Fatimy, 13 maja, jak również odmawiać każdy dzień Nowenny, np. każdego 13. dnia miesiąca.


Na rozpoczęcie nowenny:

Prośba do Królowej Różańca świętego z Fatimy.

Nasza Fatimska Pani, najdostojniejsza Królowo Pokoju, zwracam się do Ciebie z gorącą prośbą. W swojej niezmierzonej dobroci, pospiesz mi z pomocą - Bogu w Trójcy Jedynemu na chwałę, Tobie ku weselu, a mnie ku pożytkowi. Pragnę dziś rozpocząć nowennę i rozważać Twoje orędzia pokoju. Dopomogłaś tak wielu ludziom, którzy przez odmawianie Różańca oddawali Tobie cześć i okazywali Ci miłość. Chcę do końca Tobie zawierzyć i zaufać Ci. Wierzę, że mi dopomożesz, a ja tym gorliwiej będę starał się o to, aby Twoje orędzie fatimskie było znane, Twoje Niepokalane Serce czczone, a Różaniec odmawiany. Amen.

Dzień pierwszy

Rozważanie

Wiosna 1916 r.

Łucja, Franciszek i Hiacynta paśli trzodę owiec. Nagle ukazał im się anioł, który powiedział: "Nie bójcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną". Uklęknąwszy, pochylił głowę aż do ziemi i kazał dzieciom powtórzyć trzykrotnie słowa: "O Boże mój, wierzę w Ciebie, uwielbiam Ciebie, ufam Tobie i miłuję Ciebie. Proszę Cię o przebaczenie dla tych, którzy w Ciebie nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i Ciebie nie miłują". Potem - wstając - Posłaniec Boży dodał: "Tak się módlcie. Serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie waszych słów i próśb". I zniknął.

Jeszcze tego samego roku, gdy troje dzieci bawiło się przy studni w ogrodzie, w pobliżu rodzinnego domu Łucji, ponownie stanął przed nimi anioł i powiedział: "Co robicie, módlcie się wiele, módlcie się wiele! Najświętsze Serca Jezusa i Maryi chcą wam okazać miłosierdzie. Ofiarujcie Bogu Najwyższemu wasze modlitwy i ofiary jako akt zadośćuczynienia za grzechy, którymi jest obrażany oraz za nawrócenie grzeszników. Uzyskacie w ten sposób pokój dla waszej ojczyzny. Ja jestem jej Aniołem Stróżem, Aniołem Portugalii. Przede wszystkim przyjmujcie i znoście z poddaniem cierpienia, które Bóg wam ześle".

Słowa te głęboko zapadły w serca dzieci i działały jak światło, w którym poznały, jak bardzo Bóg je kocha i jak bardzo pragnie być miłowany. Dzieci poznały także wartość ofiary i to, że ze względu na ofiary Bóg nawraca grzeszników.

Boży Posłaniec ukazał się dzieciom raz jeszcze. Było to jesienią 1916 r. w grocie Cabeco, w której właśnie odmawiały Modlitwę Anioła. Dzieci spostrzegły jakieś dziwne światło. Zobaczyły anioła, który trzymał w dłoni kielich, nad którym unosiła się hostia. Kapały z niej do kielicha krople krwi. Kielich z hostią zawisł w powietrzu, anioł klęknął przy dzieciach i kazał powtórzyć im trzy razy następującą modlitwę: "Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty. W najgłębszej pokorze cześć Ci oddaję i ofiaruję Tobie Przenajdroższe Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecnego na ołtarzach całego świata jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi jest On obrażany. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i przez przyczynę Niepokalanego Serca Maryi, proszę Cię o łaskę nawrócenia biednych grzeszników".

Potem Posłaniec niebieski podniósł się, wziął Hostię i dał ją Łucji, a Krew z kielicha rozdzielił między Hiacyntę i Franciszka, mówiąc: "Przyjmijcie Ciało i pijcie Krew Jezusa Chrystusa, tak strasznie znieważanego przez niewdzięcznych ludzi, pokutujcie za ich grzechy i pocieszajcie Boga waszego". Ponownie uklęknąwszy, powtórzył z dziećmi trzy razy tę samą modlitwę do Trójcy Świętej. Potem zniknął. Dzieci długo pozostały jeszcze na klęczkach, powtarzając słowa modlitwy, jakiej nauczył je Anioł.

Modlitwa

Święty Aniele Stróżu, dopomóż mi, abym trwał przed Panem i Bogiem moim w nieprzerwanym uwielbieniu. Wstawiaj się za mną u Maryi, Królowej nieba.

Pani Fatimska, wysłuchaj mojej różańcowej modlitwy,

Trójco Przenajświętsza,
Ojcze, Synu i Duchu Święty.
W najgłębszej pokorze cześć Ci oddaję
i ofiaruję Tobie Przenajdroższe Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa,
obecnego na ołtarzach całego świata
jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność,
którymi jest On obrażany.
Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca,
i przez przyczynę Niepokalanego Serca Maryi,
proszę Cię o łaskę nawrócenia biednych grzeszników.

Modlitwa różańcowa.

Dzień drugi

Rozważanie

13 maja 1917 r.

O tej samej godzinie, w której późniejszy papież Pius XII otrzymał sakrę biskupią w Kaplicy Sykstyńskiej na Watykanie, w Cova da Iria ukazała się trojgu dzieciom Królowa nieba. Podczas zabawy ujrzały one na bezchmurnym niebie błyskawicę. Bojąc się burzy postanowiły wrócić do domu. Zaczęły schodzić ze zbocza, poganiając owce, kiedy ujrzały drugą błyskawicę, a za chwilę na skalnym dębie Panią w białej sukni, promieniejącą światłem jaśniejszym od słońca. Pani powiedziała do dzieci: "Nie bójcie się, nic złego wam nie zrobię". "Skąd Pani jest?" - zapytała Łucja. "Jestem z Nieba".

Rozpoczęła się przedziwna rozmowa. "A czego Pani ode mnie chce?" "Przyszłam was prosić, abyście przychodzili tu przez sześć kolejnych miesięcy, dnia trzynastego o tej samej godzinie. Potem powiem, kim jestem i czego chcę. Następnie wrócę jeszcze siódmy raz". (Wskazała na objawienie, jakie miało mieć miejsce w Pontavedra i w Tuy, w Hiszpanii). "Czy ja także pójdę do nieba?" "Tak". "A Hiacynta?" "Też." "A Franciszek?" "Także, ale musi jeszcze odmówić wiele Różańców". Łucja dopytywała się o dwie zmarłe znajome dziewczynki. Pani odpowiedziała, że jedna znajduje się już w niebie, druga jest jeszcze w czyśćcu. Najświętsza Maryja Panna postawiła dzieciom pytanie: "Czy chcecie ofiarować się Bogu, aby znosić wszystkie cierpienia, które On wam ześle jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi jest obrażany i jako prośbę o nawrócenie grzeszników?" Łucja potwierdziła w imieniu swoim i pozostałej dwójki dzieci: "Tak, chcemy". Maryja kontynuowała: "Będziecie więc musieli wiele cierpieć, ale łaska Boża będzie waszą siłą".

Wymawiając te ostatnie słowa, Matka Boża otworzyła złożone dotąd dłonie, a na dzieci spłynęło silne, tajemnicze światło, które przeniknęło w głąb ich dusz. "W tym świetle zobaczyliśmy samych siebie w Bogu, wyraźniej niż w najlepszym zwierciadle" - powiedziała później Łucja. Pani poleciła jeszcze dzieciom: "Odmawiajcie codziennie Różaniec, aby uzyskać pokój dla świata". Potem uniosła się w stronę wschodu i zniknęła w nieskończonej odległości.

Modlitwa

Boże, za wstawiennictwem naszej Fatimskiej Pani, zwracam się do Ciebie z pokorną prośbą, abyś i mnie zezwolił po trudach ziemskiego życia pójść do nieba. Wzbudź we mnie, proszę, gorące postanowienie codziennego odmawiania Różańca, wszystkie zaś ofiary i cierpienia, które mi ześlesz, pragnę przyjąć w duchu zadośćuczynienia za znieważanie Twego Majestatu, aby wyjednać nawrócenie grzeszników, a także jako wynagrodzenie za zniewagi wyrządzone Niepokalanemu Sercu Maryi.

Niech moja modlitwa różańcowa i rozważanie jego radosnych tajemnic sprawi Ci radość, o Maryjo, Królowo nieba i Pani serca mojego! Niech wyjedna pokój dla świata i uzyska wysłuchanie moich pokornych próśb, jeśli są zgodne z wolą Bożą.

Modlitwa różańcowa - tajemnice radosne.

Dzień trzeci

Rozważanie

13 czerwca 1917 r.

Łucja, Franciszek i Hiacynta klęczeli razem z innymi osobami, które przyszły do Cova da Iria. Po odmówieniu Różańca trójka dzieci ujrzała nagle blask światła, który wydawał się im błyskawicą i za chwilę nad skalnym dębem pojawiła się Matka Boża, cała w bieli, tak samo jak w poprzednim objawieniu. Na pytanie Łucji, czego sobie od nich życzy, odpowiedziała: "Chcę, żebyście przyszli tutaj dnia trzynastego przyszłego miesiąca, żebyście codziennie odmawiali Różaniec i nauczyli się czytać. Następnie wam powiem, czego chcę". Łucja poprosiła o uzdrowienie pewnego chorego. Maryja zapewniła, że jeśli się nawróci, wyzdrowieje w przeciągu roku. "Chciałabym prosić, żeby nas Pani zabrała do nieba" - powiedziała Łucja. "Tak, Hiacyntę i Franciszka zabiorę niedługo - odpowiedziała Matka Najświętsza. - Ty jednak tu pozostaniesz przez jakiś czas. Jezus chce posłużyć się tobą, aby ludzie mnie poznali i pokochali".

"Chciałabym - dodała - ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca". "Zostanę sama? - zapytało dziecko ze smutkiem. "Nie, moja córko. Cierpisz bardzo? Nie trać odwagi. Nigdy cię nie opuszczę. Moje Niepokalane Serce będzie twoją ucieczką i drogą, która zaprowadzi cię do Boga".

Podczas gdy Maryja mówiła te słowa do Łucji, otworzyła swe dłonie i, tak jak za pierwszym razem, przekazała dzieciom swoje światło. Hiacynta i Franciszek zdawali się znajdować w tej części światła, która wznosiła się ku niebu, Łucja w tej, która snuła się po ziemi. Przed prawą dłonią Matki Najświętszej dzieci ujrzały Serce otoczone cierniami, które zdawały się je przebijać.

Dzieci zrozumiały, że jest to Niepokalane Serce Maryi, znieważane przez grzechy ludzkości, i że to Serce domaga się zadośćuczynienia.

Modlitwa

Panie Jezu Chryste, Ty wisząc na krzyżu dałeś mi Maryję za Matkę, mówiąc: "Oto Matka twoja". Jak bardzo cierpi matka, jeśli jej własne dziecko żyje w grzechu i z dala od Boga! Jak bardzo musi więc cierpieć Niepokalane Serce Maryi, kiedy Matka widzi, że wiele dzieci obraża Boga, żyje w grzechu i nie chce nawrócenia. O Jezu, daj wszystkim żyjącym na ziemi tę łaskę, abyśmy pragnęli pójść do nieba i tak jak dzieci z Fatimy chcieli wypełniać wszystkie życzenia Maryi.

Niech odmawiany przeze mnie Różaniec i rozważanie jego bolesnych tajemnic będzie godnym wynagrodzeniem Niepokalanemu Sercu Maryi i zadośćuczynieniem za grzechy moje i bliźnich. Niech moja modlitwa wyjedna mi pomoc u Boga, który niech sam kieruje moim życiem według swojej świętej woli.

Modlitwa różańcowa - tajemnice bolesne.

Dzień czwarty

Rozważanie

13 lipca 1917 r.

Na miejsce objawień przybyło z dziećmi około 5 tys. osób. Znowu, kiedy zakończono Różaniec, Pani ukazała się nad skalnym dębem.

Na pytanie Łucji: "Czego sobie Pani życzy ode mnie", Maryja odpowiedziała: "Chcę, żebyście przyszli tutaj trzynastego dnia przyszłego miesiąca, żebyście nadal codziennie odmawiali Różaniec na cześć Matki Bożej Różańcowej, dla uproszenia pokoju na świecie i o zakończenie wojny, bo tylko Ona może te łaski uzyskać". Dziewczynka prosiła, aby Pani powiedziała im, kim jest i aby uczyniła cud, żeby wszyscy uwierzyli, że rzeczywiście im się ukazuje.

"Przychodźcie tutaj w dalszym ciągu co miesiąc - powiedziała Matka Najświętsza. - W październiku powiem, kim jestem i czego chcę i uczynię cud, aby wszyscy uwierzyli".

Potem Łucja przedłożyła Matce Bożej kilka próśb. Maryja powiedziała, że trzeba odmawiać Różaniec, aby w ciągu roku te łaski uzyskać. Zwracając się do dzieci, wyraziła życzenie: "Ofiarujcie się za grzeszników i mówcie często, zwłaszcza gdy będziecie ponosić ofiary: O Jezu, czynię to z miłości do Ciebie, za nawrócenie grzeszników i na zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi". Przy tych słowach Pani znów otworzyła swe dłonie, z których wytrysnął strumień światła. Zdawał się on przenikać ziemię, a dzieci zobaczyły jakby morze ognia i zanurzone w nim diabły oraz dusze ludzi potępionych. Łucja, Franciszek i Hiacynta usłyszeli przeraźliwe krzyki i wycia.

Kiedy wizja się skończyła, Maryja rzekła ze smutkiem: "Widzieliście piekło, do którego idą dusze biednych grzeszników. Aby je uratować, Bóg chce rozpowszechnić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Jeżeli się zrobi to, co wam powiem, zostanie wielu przed piekłem uratowanych i nastanie pokój na świecie. Wojna zbliża się ku końcowi, ale jeżeli ludzie nie przestaną obrażać Boga, to w czasie pontyfikatu Piusa XI rozpocznie się druga wojna, gorsza. Kiedy pewnej nocy ujrzycie nieznane światło, wiedzcie, że jest to wielki znak od Boga, że zbliża się kara na świat za liczne jego zbrodnie. Będzie wojna, głód, prześladowanie Kościoła i Ojca świętego. Aby temu zapobiec, przybędę prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię świętą wynagradzającą w pierwsze soboty. Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i zapanuje pokój. Jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła. Dobrzy będą męczeni, a Ojciec Święty będzie wiele cierpiał. Różne narody zginą, na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje. Ojciec święty poświęci mi Rosję, która się nawróci i przez pewien czas zapanuje pokój na świecie. W Portugalii będzie zawsze zachowany dogmat wiary... Kiedy odmawiacie Różaniec - dodała na koniec Matka Najświętsza - mówcie po każdej tajemnicy: O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia".

Modlitwa

O Boże, podczas pierwszego objawienia się Matki Bożej Fatimskiej pozwoliłeś, aby Maryja mówiła ludziom o niebie i czyśćcu. Teraz Łucja, Franciszek i Hiacynta mogły poznać również piekło. Jakże tu, na ziemi, ważne jest dla każdego z nas podjęcie ostatecznej decyzji, od której zależy wieczne szczęście lub zagłada wieczna! Wielu ludzi daje się uwieść przez szatana i ulega pokusom świata. Nie wierzą oni w wiekuiste prawdy. Zmiłuj się nad nimi, Panie, i spraw, aby Twoje zmartwychwstanie, wniebowstąpienie, zesłanie Ducha Świętego oraz wniebowzięcie i ukoronowanie Maryi w niebie - stawały się coraz bardziej przedmiotem wiary, umiłowania i pożądania.

Niech moja modlitwa różańcowa, podczas której będę rozważać tajemnice chwalebne, ratuje dusze ludzkie i wyjedna wysłuchanie moich próśb, jeśli zgodne są z wolą Bożą.

Modlitwa różańcowa - tajemnice chwalebne.

Na zakończenie 4. dnia nowenny odmawia się akt osobistego poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi:

O Serce Niepokalane najchwalebniejszej Dziewicy Maryi! Pozdrawiam Cię jako Serce Matki Bożej, Matki Odkupiciela rodzaju ludzkiego, Pośredniczki wszelkich łask, władnej Królowej świata oraz mojej czułej Matki.

W zjednoczeniu z Sercem Jezusa, Twojego najmilszego Syna, poświęcam i oddaję się Tobie całkowicie i bez zastrzeżeń wołając: Totus Tuus ego sum et omnia mea tua sunt! - O Serce Maryi, cały należę do Ciebie i wszystko, co tylko posiadam, jest Twoje. Twojemu Niepokalanemu Sercu poświęcam życie moje i całą działalność moją, zmysły i władze, dobra duchowe i doczesne, przyrodzone i nadprzyrodzone, zewnętrzne i wewnętrzne, przemijające i trwałe, moją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość - bez zastrzeżeń - mój czas, życie, wieczność, niebo, serce moje, ciało, duszę, osobę i w ogóle całą moją istotę - wszystko!
O Niepokalane Serce mojej najczystszej Matki, roztocz nade mną swoje władne królowanie i rozporządzaj mną i tą całą moją ofiarą według zamiarów i upodobań Bożych.

O Serce gorejące Bożą miłością, zdaję się zupełnie na Ciebie, powierzam się Tobie. Bądź moim światłem i mocą, moim oparciem i pomocą, odpoczynkiem i schronieniem, radością i życiem, moim orędownikiem i moim wszystkim po Najświętszym Sercu Jezusa, mojego Króla i Oblubieńca.

[Przyrzekam Ci, o Serce Nieskalane, unikać za Twoim przykładem wszelkiego grzechu i niedoskonałości, które jak ostre kolce mogłyby Ciebie ranić.
Pragnę, by odtąd każda chwila mojego życia była jednym czystym aktem miłości do Jezusa, pełnionym w zjednoczeniu z Twoim, Maryjo, Niepokalanym Sercem. Chcę żyć, pracować, modlić się i cierpieć, walczyć i umierać dla przyspieszenia nadejścia królestwa Serca Jezusowego przez królowanie Twojego Macierzyńskiego Serca].

O Serce Panny wiernej i Ucieczki grzeszników, uczyń mnie wiernym uczniem i naśladowcą Jezusa, wzbudź we mnie wstręt do grzechu i mentalności tego świata. Obdarz mnie duchem dziecięctwa Bożego, stwórz we mnie serce czyste, odważne i mężne.

Pomnażaj we mnie Boże życie zjednoczone z Trójcą Przenajświętszą, bym za Twoim orędownictwem już tu, na ziemi osiągnął taki stopień świętości, a w wieczności - taki stopień chwały, jaki Bóg mi przeznaczył od wieków. Amen.

Dzień piąty

Rozważanie

13 sierpnia 1917 r.

Antyreligijna prasa, która w złośliwy sposób donosiła o wydarzeniach w Fatimie, mimowolnie doprowadziła do tego, że objawienia w Cova da Iria stały się znane w całej Portugalii. 13 sierpnia na miejsce objawień przybyło blisko 20 tys. pielgrzymów. Gdy nadeszło południe, wszyscy widzieli zjawiska poprzedzające pojawienie się Matki Bożej: błyskawicę, zmianę barw, małe obłoczki na niebie. Jednak Łucja, Franciszek i Hiacynta nie przyszli na spotkanie z Panią. Przed południem poproszono ich na plebanię w Fatimie, gdzie przesłuchiwał wizjonerów proboszcz w obecności burmistrza. Ten ostatni zaproponował dzieciom odwiezienie ich na miejsce objawień. Zamiast do Cova da Iria skierował jednak samochód do Nova de Ourem, miejscowości oddalonej o 15 km od Fatimy, i tam zamknął je w więzieniu.

Burmistrz, przywódca loży masońskiej, chciał wydobyć z dzieci tajemnicę, którą 13 lipca przekazała im Matka Najświętsza. Ponieważ jego wysiłki okazały się daremne, zaczął grozić, że wrzuci dzieci do wrzącego oleju. Ale i teraz, mimo że dzieci były przekonane, że idą kolejno na męczeńską śmierć, nie zdradziły przekazanego im sekretu.

Surowe przesłuchania trwały dwa dni. Dzieci ofiarowały swe obawy i cierpienia jako wynagrodzenie za grzechy ludzi oraz jako zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi. Chciały w ten sposób wypełnić polecenie Matki Bożej: "Módlcie się, módlcie się bardzo i ponoście ofiary za grzeszników, bo wiele dusz idzie do piekła, gdyż nie ma nikogo, kto by się poświęcał za nie i modlił się". Hiacynta zdjęła z szyi swój medalik i poprosiła jednego z więźniów, aby powiesił go na gwoździu na ścianie. Dzieci uklękły i zaczęły odmawiać Różaniec. Więźniowie również uklękli i zaczęli modlić się razem z dziećmi.

Modlitwa

O Panie, bądź uwielbiony w swoim Miłosierdziu i Opatrzności! Przez Anioła Pokoju przyjąłeś Łucję, Franciszka i Hiacyntę do szkoły wiary, w której nauczyłeś ich wartości ofiary, modlitwy i zadośćuczynienia. Nauczyłeś ich też wielbienia Boga w Trójcy Świętej Jedynego i oddawania czci Eucharystii. Potem posłałeś swoją umiłowaną Matkę, najdostojniejszą Królową nieba, aby obwieściła Twoje żądanie uczczenia Niepokalanego Serca Maryi i codziennego odmawiania Różańca. Maryja ukazała się już trzykrotnie. Teraz przyszła na dzieci godzina próby.

Panie, nie opuszczaj i mnie w godzinie trudności i pokus. Poślij do mnie swoją Matkę i świętych aniołów, abym mógł wytrwać przy Tobie i Twoich przykazaniach, i nie uległ w godzinie próby.

O Jezu, Ty powiedziałeś, że większa będzie radość z jednego grzesznika czyniącego pokutę niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych. Dlatego pragnę odmówić teraz, w zjednoczeniu z Jezusem i Maryją, radosną część Różańca świętego. Aby sprawić radość Bogu, chcę ofiarować go w intencji nawrócenia grzeszników, a także wysłuchania moich próśb, jeśli są zgodne z wolą Bożą.

Modlitwa różańcowa - tajemnice radosne.

Dzień szósty

Rozważanie

Ukazanie się Matki Bożej w Valinhos, 15 sierpnia 1917 r.

15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny, trójka dzieci powróciła z więzienia. Łucja, Franciszek i jego brat Jan pognali owce na łąkę, zwaną Valinhos. Ponieważ Łucja odczuła, że coś nadprzyrodzonego zbliża się i otacza małych pasterzy, poleciła bratu Franciszka, by pobiegł po Hiacyntę. Słusznie przypuszczała, że może się im ukazać Matka Najświętsza. Krótko po przybyciu najmłodszej wizjonerki ukazała się im Matka Boża, stojąc jak zwykle nad skalnym dębem.

Na zapytanie Łucji, czego sobie od nich życzy, Maryja powiedziała: "Chcę, abyście nadal przychodzili do Cova da Iria 13 dnia miesiąca i odmawiali codziennie Różaniec. W ostatnim miesiącu uczynię cud, aby wszyscy uwierzyli".

Dodała też, że gdyby nie zabrano dzieci do Vila de Ourem, październikowy cud byłby jeszcze wspanialszy. Słysząc prośby o uleczenie kilku chorych, powiedziała: "Tak, niektórych uleczę w ciągu roku. Módlcie się, módlcie się wiele, czyńcie ofiary za grzeszników, bo wiele dusz idzie na wieczne potępienie, gdyż nie ma nikogo, kto by się za nie ofiarował i modlił". Na koniec, Matka Boża, Jak zwykle, uniosła się w stronę wschodu.

Franciszek ułamał gałązkę dębu, na którym ukazała się Matka Boża i zaniósł ją do domu. Z gałązki dobywał się dziwny, miły zapach. Matka Łucji, wątpiąca do tej pory w prawdziwość objawień, zaczęła od tej chwili wierzyć, że rzeczywiście Matka Najświętsza zstępuje na ziemię, by rozmawiać z pokornymi dziećmi.

Modlitwa

Panie, jak bardzo musi Cię znieważać to, że ludzie w swoim zaślepieniu usiłują zniweczyć Twoje zbawcze plany i nie dopuścić, byś okazał światu swą łaskę i miłosierdzie. Przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią!

O Jezu, racz przebaczyć i mnie, bo wiem, jak wielu łask Twoich nie przyjąłem lub źle wykorzystałem.

Proszę Cię o przebaczenie dla tych, którzy nie wierzą w objawienia Twojej najukochańszej Matki w Fatimie i nie wypełniają Jej próśb, a nawet z nich szydzą i wyśmiewają je. Jako zadośćuczynienie za zniewagi, wyrządzone Bogu i Niepokalanemu Sercu Maryi, ofiaruję teraz bolesną część Różańca.

Modlitwa różańcowa - część bolesna.

Dzień siódmy

Rozważanie

13 września 1917 r.

Około południa pastuszkowie udali się do Cova da Iria. Czekało już tam na nich około 30 tys. osób. Dzieci z trudem przeciskały się przez gęsty tłum. Wszyscy chcieli je zobaczyć, zamienić kilka słów, przedłożyć im swoje prośby do Matki Bożej. Ludzie wołali do wizjonerów z drzew i murów. "Proście Matkę Bożą, żeby wyleczyła mego syna kalekę!", "Niech wyleczy moje niewidome dziecko!", "Niech mi przyprowadzi z wojny mego męża i mego syna!".

Dotarłszy w końcu do miejsca objawień, dzieci zaczęły wraz ze zgromadzonym ludem odmawiać Różaniec. Nagle słońce straciło swój blask na bezchmurnym niebie, tak że widać było gwiazdy. Znów pojawiła się Matka Najświętsza i powtórzyła swą prośbę o modlitwę: "Odmawiajcie w dalszym ciągu Różaniec, żeby uprosić koniec wojny. W październiku przybędzie również nasz Pan, Matka Boża Bolesna z Góry Karmel i św. Józef z Dzieciątkiem Jezus, żeby świat pobłogosławić". I skierowała do dzieci słowa pochwały: "Bóg jest zadowolony z waszych ofiar, ale nie chce, abyście i w łóżku mieli na sobie sznur pokutny. Noście go tylko w ciągu dnia".

Na przedstawione Jej prośby Maryja odpowiedziała: "Tak, kilku uzdrowię, innych nie, w październiku uczynię cud, aby wszyscy uwierzyli". I zaczynając się wznosić, znikła jak zwykle na wschodzie.

Modlitwa

Panie, dozwól wszystkim ludziom coraz lepiej poznawać wartość Różańca świętego. Daj, aby cały Kościół - duchowieństwo i wierni - uzyskali łaskę głębokiego zrozumienia znaczenia Różańca i pociągnięci przykładem papieży wysoko cenili sobie praktykę modlitwy różańcowej.

Niech chwalebna część Różańca świętego, którą ofiaruję w intencjach, o jakich Matka Boża mówiła w Fatimie, wyjedna dla wszystkich zrozumienie roli Różańca i uzyska łaskę wysłuchania moich próśb, jeśli są zgodne z wolą Bożą.

Modlitwa różańcowa - tajemnice chwalebne.

Dzień ósmy

Rozważanie

13 października 1917 r.

W tym dniu do Cova da Iria napłynęło z całej Portugalii około 70 tys. osób. Dzieci wyszły z domu bardzo wcześnie, licząc się z opóźnieniem w drodze. Matka Łucji bała się o życie swojej córki. Deszcz lał strumieniami. Kiedy dzieci dotarły na miejsce, Łucja, tknięta wewnętrznym natchnieniem, poleciła ludziom zamknąć parasole i rozpocząć wspólny Różaniec. Niedługo potem dzieci ujrzały odblask światła, a następnie Matkę Bożą.

Łucja zapytała jak zwykle: "Czego Pani sobie ode mnie życzy?" "Chcę ci powiedzieć, żeby zbudowano tu na moją cześć kaplicę". Znów wzywała do modlitwy różańcowej, mówiąc: "Jestem Matką Bożą Różańcową. Trzeba w dalszym ciągu codziennie odmawiać Różaniec. Wojna się skończy i żołnierze powrócą wkrótce do domu". Wypowiedziała jeszcze słowa, które miały być ostatnimi. Były to słowa zawierające istotę orędzia fatimskiego: "Niech ludzie już dłużej nie obrażają Boga grzechami, już i tak został bardzo obrażony".

Niespodziewanie deszcz ustał. Chmury się rozstąpiły i ukazał się krąg słoneczny, przypominający srebrzysty księżyc. Naraz słońce zaczęło się obracać wokół własnej osi z zawrotną szybkością, jak ogniste koło, rzucając żółte, zielone, czerwone i niebieskie wiązki promieni. Chmury, drzewa, skały, ziemia, tłum ludzi - wszystko pogrążyło się w kolorach. Na chwilę słońce zatrzymało się, aby po raz drugi i trzeci powtórzyć to niezwykłe zjawisko jeszcze barwniej i okazalej niż przedtem. Nagle wszyscy obecni ujrzeli, jak słońce oderwało się od firmamentu i runęło w ich stronę. Ludzie rzucili się na kolana, wznosząc akty strzeliste, akty żalu i skruchy. Tymczasem Łucja, Franciszek i Hiacynta mieli zapowiedziane wcześniej przez Matkę Bożą widzenie: oglądali wizję Świętej Rodziny, a św. Józef błogosławił świat znakiem krzyża. Potem Łucja ujrzała jeszcze, jak Pan Jezus błogosławił lud. Zobaczyła raz jeszcze Matkę Bożą: najpierw jako Bolesną, potem jako Matkę Różańcową, wreszcie jako Matkę Bożą z Góry Karmel.

Modlitwa

Boski Zbawicielu i Odkupicielu, dotknięciem swojego światła sprawiłeś kiedyś, że Szaweł runąwszy z konia pod Damaszkiem, poszedł za Tobą. Przez cud słońca i błogosławieństwo udzielone w Fatimie przygotowałeś ludzkie serca na przyjęcie Twojej łaski. Za wstawiennictwem Królowej Różańca i przez orędownictwo św. Józefa obdarz nas świętymi rodzinami, gorliwymi sługami Kościoła i pokornymi, ofiarnymi duszami. Za przyczyną Matki Bożej Bolesnej i Królowej Karmelu racz pocieszyć chorych i cierpiących.

Na cześć Matki Bożej Fatimskiej ofiaruję radosną część Różańca świętego, ogarniając swoją modlitwą kapłanów, zakonników, rodziny chrześcijańskie, chorych i cierpiących oraz wszystkich, którzy noszą Szkaplerz ku czci swej niebieskiej Matki.

Modlitwa różańcowa - tajemnice radosne.

Po odmówieniu Różańca, odmawia się trzykrotnie wezwanie:

Królowo Różańca Świętego - wyjednaj pokój dla świata.

Dzień dziewiąty

Rozważanie

Pontavedra, 10 grudnia 1925 r.

Łucja, która w późniejszych latach wstąpiła do Karmelu w Coimbra, była po śmierci Franciszka i Hiacynty wychowywana przez siostry zakonne w miejscowości Oporto. Potem wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr św. Doroty w Tuy. Siostry mieszkały przejściowo w Pontavedra, w ich klasztorze przeprowadzano bowiem remonty budowlane.

10 grudnia 1925 r., w święto Matki Bożej Loretańskiej, ukazała się Łucji Matka Najświętsza, a u Jej boku w jasności ukazało się Dzieciątko Jezus. Maryja położyła dłoń na ramieniu Łucji, wskazując jednocześnie na Serce, które trzymała w drugiej dłoni. Jezus rzekł: "Miej współczucie z Sercem twej Najświętszej Matki, otoczonym cierniami, którymi niewdzięczni ludzie Je wciąż na nowo ranią, a nie ma nikogo, kto by przez akt wynagrodzenia te ciernie powyciągał". Potem odezwała się Maryja: "Przynajmniej ty staraj się mnie pocieszyć i przekaż wszystkim, że w godzinę śmierci obiecuję przyjść na pomoc z wszystkimi łaskami tym, którzy przez 5 miesięcy w pierwsze soboty odprawią spowiedź, przyjmą Komunię świętą, odmówią jeden Różaniec i przez 15 minut rozmyślania nad tajemnicami różańcowymi towarzyszyć mi będą w intencji zadośćuczynienia". Powiedziała jeszcze: "Bóg chce wprowadzić na świecie cześć mego Niepokalanego Serca. Tym, którzy przyjmą to nabożeństwo, obiecuję zbawienie. Te dusze będą przez Boga kochane, jak kwiaty przeze mnie postawione dla ozdoby Jego tronu".

Modlitwa

O Maryjo, przez praktykę pięciu pierwszych sobót miesiąca pragnę zadośćuczynić za pięć rodzajów zniewag i bluźnierstw przeciwko Twojemu Niepokalanemu Poczęciu, Twojemu Dziewictwu i Bożemu Macierzyństwu. Ofiarując Tobie moje zadośćuczynienie proszę o przebaczenie dla tych, którzy nie uznają Ciebie za Matkę Syna Bożego i którzy zaszczepiają w sercach dzieci obojętność, pogardę, a nawet nienawiść do Ciebie. Pragnę też wynagrodzić te zniewagi, które okazują Tobie ci wszyscy, którzy profanują Twoje święte wizerunki.

Modlitwa na zakończenie nowenny:

Królowo Różańca Świętego, nasza Pani Fatimska, dziękuję Ci za Twoją pomoc. Twoje orędzie z Fatimy jest wyrazem macierzyńskiej miłości, którą ogarniasz każdego z nas. Ty pragniesz bowiem doprowadzić wszystkich do zbawienia i zaprowadzić nas do nieba.

Chwała i dziękczynienie Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, za Królową nieba, za Jej fatimskie orędzie i za wysłuchanie moich próśb zanoszonych za Jej pośrednictwem do Bożego tronu łaski. Amen.


Oprac. MARYJNI.PL

Źródła:

  • Nowenna do Matki Bożej Fatimskiej [mps]
  • Moje Niepokalane Serce zwycięży (Matka Boża do dzieci w Fatimie), red. o. Ryszard M. Żuber OFMConv, Maciej Igielski, wyd.III poprawione, Niepokalanów 2017.