Mater Populi fidelis (3/3)

Dykasteria Nauki Wiary, 7 X 2025

Mater Populi fidelis (3/3)

Nota doktrynalna dotycząca niektórych tytułów maryjnych odnoszących się do współpracy Maryi w dziele zbawienia

Wytryskająca woda żywa

56. Mimo to, ponieważ Maryja jest pełna łaski, a dobro zawsze dąży do udzielania się, łatwo powstaje wyobrażenie o pewnego rodzaju "przepełnieniu" łaską, którą posiada Maryja, co może mieć właściwe znaczenie tylko wtedy, gdy nie jest sprzeczne z tym, co zostało powiedziane dotychczas. Nie ma w tym nic trudnego, jeśli chodzi głównie o formy współpracy, o których już wspomnieliśmy (wstawiennictwo i macierzyńska bliskość, które zachęcają do otwarcia serca na łaskę uświęcającą) i które Sobór Watykański II przedstawił jako różnorodne współdziałanie ze strony stworzenia "pochodzące z uczestnictwa w jednym źródle" [ 144 ].

57. Zasadniczo dyspozytywny charakter współpracy wierzących - przede wszystkim Maryi - w przekazywaniu łaski wyraża tradycyjna interpretacja "strumieni wody żywej" wypływających z serca wierzących (por. J 7,38). Chociaż jest to mocny obraz, który można by odczytać tak, jakby wierzący byli kanałami doskonałego przekazywania łaski uświęcającej, jednak Ojcowie Kościoła, gdy przyszło do określenia, w jaki sposób następuje wylewanie strumieni Ducha, wyrażali to poprzez działania o charakterze przygotowawczym, na przykład głoszenie, nauczanie i inne formy przekazywania daru Słowa objawionego.

58. Orygenes stosuje to do znajomości Pisma Świętego lub postrzegania zmysłami duchowymi [ 145 ]. Dla św. Cyryla z Aleksandrii to obfite wylewanie wody jest nauczaniem o tajemnicach wiary [ 146 ], "czystą mistagogią" w jej głębokim znaczeniu, które nie jest jedynie intelektualne, ale dotyka usposobienia lub przygotowania całej osoby [ 147 ]. Św. Cyryl z Jerozolimy twierdzi, że to nauka Pisma Świętego prowadzi do światła [ 148 ]. Św. Jan Chryzostom nawiązuje do mądrości Szczepana lub autorytetu słów Piotra [ 149 ]. Św. Ambroży stwierdza: "to są owe rzeki, które słuchają swymi uszami Słowa Bożego i mówią, aby wlewać je w serce każdego człowieka" [ 150 ] i tak to wykłada: "niech płynie woda niebiańskiej doktryny, (...) niech piasek słowa Pana nasyca" [ 151 ] serce każdego [ 152 ]. Również dla św. Hieronima woda jest nauką Zbawiciela [ 153 ], jak w przypadku św. Grzegorza Wielkiego, który naucza także, że jest to "wolą życzliwą wobec bliźnich" [ 154 ]. Te interpretacje strumieni żywej wody płynących z wierzących i skupiające się na znajomości Pisma Świętego oraz na związanych z nim tajemnicach nie odnoszą się ogólnie do wiedzy czysto intelektualnej, ale raczej do mądrościowej i do oświecenia serca, aby otworzyło się ono na samą rzeczywistość Tajemnic.

59. U różnych Ojców i Doktorów Kościoła spotykamy ponadto szersze wyjaśnienie, w którym - oprócz przepowiadania lub katechezy - uwzględnia się również dzieła pomocy bliźnim w potrzebie lub świadectwo miłości. W ten sposób św. Hilary rozumie strumienie wody żywej jako dzieła Ducha Świętego poprzez cnoty, które działają na rzecz bliźnich [ 155 ]. Św. Augustyn odnosi ten obraz do "życzliwości, która chce wspomóc bliźniego" [ 156 ]. W średniowieczu ta perspektywa utrzymywała się aż do czasów św. Tomasza z Akwinu, dla którego strumienie żywej wody pojawiają się, ponieważ, "kto śpieszy, by pomóc bliźniemu i przekazuje innym różne dary łaski, otrzymane od Boga - z jego wnętrza popłyną wody żywe" [ 157 ].

60. Kiedy św. Tomasz mówi o "różnych darach łaski" dla służby bliźnim, odnosi się do różnych darów charyzmatycznych, ponieważ, "Apostoł, wymieniając charyzmaty pisze: «Innemu dana jest łask uzdrawiania, innemu dar czynienia cudów»" [ 158 ]. Ten aspekt pojawia się również u św. Cyryla z Jerozolimy, który wskazuje, że strumienie wody Ducha, które są przekazywane przez wierzących, pojawiają się, gdy On "u jednego posługuje się językiem mądrości, u drugiego oświeca duszę w proroctwie, innemu daje moc wypędzania szatanów (...), jednego wzmacnia we wstrzemięźliwości, drugiego uczy miłosierdzia, innego postów i umartwienia" [ 159 ].

61. Coś podobnego można powiedzieć o interpretacji J 14,12, gdzie mowa jest o wierzących, którzy dokonują "większych dzieł" (meizona) niż Chrystus na ziemi. Wierzący uczestniczą w dziele Chrystusa w tym znaczeniu, że oni również w pewien sposób pobudzają wiarę innych, głosząc Słowo. Wyraźnie jest o tym mowa w J 17,20b: "którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie". To samo sugeruje J 14,6-11, gdzie dzieła Chrystusa są tymi, które objawiają Ojca (w. 8). Dzieła wierzących, skupione na głoszeniu Ewangelii poprzez słowo, są równoległe do dzieł Chrystusa. Jezus głosi: "Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować" (J 15,20c). A ponieważ ten, kto słucha słowa Chrystusa, ma życie wieczne (por. J 5,24), Jezus zapowiada, że inni uwierzą dzięki słowu wierzących (por. J 17,20). Nie chodzi jednak tylko o słowa, ale także o wymowne świadectwo wierzących, dlatego Jezus prosi Ojca, aby wierzący stanowili jedno, aby "świat uwierzył" (J 17,21).

Miłość, która udziela się światu

62. Ewangelia św. Jana ściśle łączy miłość braterską z tym przekazywaniem dobra. W rzeczywistości stwierdzenie "Jeśli mnie miłujecie, będziecie zachowywać Moje przykazania" (J 14,15) jest równoznaczne z: "Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję" (J 14,12). Kiedy Chrystus mówi o owocach, których oczekuje od swoich uczniów, ostatecznie utożsamia je z miłością braterską (por. J 15,16-17). Również św. Paweł, po omówieniu różnych niezwykłych dzieł, których mogą dokonać wierzący (por. 1 Kor 12), wskazuje drogę doskonalszą, mówiąc: "Lecz wy starajcie się o większe dary (ta meizona): a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą (kath’ hyperbolēn)": miłość (1 Kor 12,31). Dzieła miłości wobec bliźniego, nawet codzienna praca lub wysiłek na rzecz zmiany tego świata, stają się wówczas środkiem współpracy ze zbawczym dziełem Chrystusa.

63. Również ostatni Papieże wyrazili się w tym samym duchu. Św. Jan XXIII nauczał, że "gdy [chrześcijanie] poświęcają swą pracę sprawom materialnym, to praca ich rzeczywiście wydaje się stanowić pewnego rodzaju przedłużenie pracy samego Jezusa Chrystusa i z Niego czerpie swą moc i siłę zbawczą (...) [i] może przyczynić się do udzielenia innym i rozprzestrzenienia owoców Chrystusowego Odkupienia" [ 160 ]. Św. Jan Paweł II rozumiał tę współpracę jako odbudowę wraz z Chrystusem dobra, które zostało zniszczone na świecie przez grzechy, ponieważ "Serce Chrystusa zapragnęło potrzebować naszej współpracy, aby odbudować dobro i piękno", a "jest to prawdziwe zadośćuczynienie, którego oczekuje Serce Zbawiciela" [ 161 ]. Papież Benedykt XVI twierdził, że "miłowani przez Boga, ludzie stają się podmiotami miłości i sami mają być narzędziami łaski, by szerzyć miłość Bożą i rozbudowywać «sieć miłości». Tę dynamikę miłości przyjętej i ofiarowanej odzwierciedla nauka społeczna Kościoła" [ 162 ]. A Papież Franciszek nauczał, że dla św. Teresy od Dzieciątka Jezus "nie chodzi tylko o pozwolenie, aby Serce Jezusa rozszerzało piękno swojej miłości w naszym sercu, poprzez całkowitą ufność, ale także o to, aby poprzez własne życie, docierało do innych i przemieniało świat(...), [co] przejawia się w aktach braterskiej miłości, którymi leczymy rany Kościoła i świata. W ten sposób dajemy nowy wyraz odnawiającej mocy Serca Chrystusa." [ 163 ].

64. Jest to współpraca umożliwiona przez Chrystusa i wywołana działaniem Ducha, która w przypadku Maryi różni się od współpracy każdego innego człowieka charakterem macierzyńskim, jaki nadał Jej sam Chrystus na krzyżu.

Kryteria

65. Przy każdym innym sposobie rozumienia tej współpracy Maryi w porządku łaski, zwłaszcza jeśli zamierza się przypisać Maryi jakąś formę interwencji lub bycia narzędziem udoskonalającym albo wtórną przyczyną w przekazywaniu łaski uświęcającej [ 164 ], powinno się zwrócić szczególną uwagę na niektóre kryteria, wspomniane już w Konstytucji dogmatycznej Lumen gentium:

a) Musimy zastanowić się nad tym, w jaki sposób Maryja umacnia naszą "bezpośrednią" łączność [ 165 ] z Panem, którą On sam realizuje, udzielając łaski, i którą możemy otrzymać wyłącznie od Boga [ 166 ], ale nie pojmując jedności z Maryją jako bardziej bezpośredniej niż jedność z Chrystusem. Ryzyko to występuje przede wszystkim w przekonaniu, że Chrystus daje nam Maryję jako narzędzie lub przyczynę wtórną i doskonalącą w przekazywaniu swojej łaski.

b) Sobór Watykański II podkreślił, że "cały zbawienny wpływ Błogosławionej Dziewicy na ludzi wywodzi się nie z jakiejś konieczności rzeczowej, lecz z upodobania Bożego" [ 167 ]. Wpływ ten można pojąć jedynie w oparciu o wolną decyzję Boga, który - mimo że Jego działanie jest ponad wszelką miarę i przeobfite - pragnie je dobrowolnie i bezinteresownie połączyć ze swoim dziełem. Dlatego nie można przedstawiać działania Maryi tak, jakby Bóg Jej potrzebował, aby dokonać zbawienia.

c) Musimy rozumieć pośrednictwo Maryi nie jako uzupełnienie, dzięki któremu Bóg może działać w pełni, z większym bogactwem i pięknem, ale "w taki sposób, że nie ujmują ani nie przydają one niczego godności i skuteczności działania Chrystusa, jedynego Pośrednika" [ 168 ]. Wyjaśniając pośrednictwo Maryi, należy podkreślić, że Bóg jest jedynym Zbawicielem, który wykorzystuje wyłącznie zasługi Jezusa Chrystusa, jedyne niezbędne i całkowicie wystarczające dla naszego usprawiedliwienia. Maryja nie zastępuje Pana w niczym, czego On sam nie czyni (niczego nie ujmuje ani nie dodaje). Jeśli w przekazywaniu łaski nie dodaje Ona nic do zbawczego pośrednictwa Chrystusa, to Maryja nie może być uważana za główne narzędzie tego daru [ 169 ]. Jeśli towarzyszy Ona działaniu Chrystusa, to nie należy tego w żadnym wypadku rozumieć jako równoległe pośrednictwo. Będąc z Nim związana, to raczej Maryja otrzymuje od Syna dar, który stawia Ją ponad Nią samą, ponieważ dozwolone jest Jej towarzyszyć dziełu Pana poprzez swoją naturę macierzyńską. Wróćmy zatem do najpewniejszego punktu: przygotowawczego wkładu Maryi, dzięki któremu można myśleć o działaniu, w którym wnosi Ona coś własnego o tyle, o ile może w pewien sposób "przysposabiać" [ 170 ] innych, ponieważ "pośród czynnych sił uporządkowanych jedynie najwyższa spośród nich prowadzi do celu ostatecznego, a siły niższe jedynie pomagają do osiągnięcia tego celu, przygotowując do niego" [ 171 ].

66.To, co zostało do tej pory powiedziane, nie obraża ani nie poniża Maryi, ponieważ cała Jej istota odnosi się do Jej Pana. "Wielbi dusza moja Pana" (Łk 1,46): dla Niej nie ma innej chwały niż chwała Boga. Będąc Matką, cieszy się podwójnie, gdy widzi Chrystusa objawiającego niewyczerpalne i przeobfite piękno swojej chwały, uzdrawiającego, przemieniającego i napełniającego sobą serca tych dzieci, którym towarzyszyła Ona w ich drodze do Pana. Dlatego spojrzenie na Nią skierowane, które odwracałoby nas od Chrystusa lub stawiało Ją na równi z Synem Bożym, byłoby obce autentycznej wierze maryjnej.

Łaski

67. Niektóre tytuły, jak na przykład Pośredniczka wszystkich łask, mają ograniczenia, które nie ułatwiają prawidłowego zrozumienia wyjątkowej roli Maryi. Rzeczywiście, jako pierwsza odkupiona, nie mogła być Ona pośredniczką łaski, którą sama otrzymała. Nie jest to szczegół bez znaczenia, ponieważ ujawnia coś istotnego: że nawet w Niej dar łaski Ją poprzedza i wynika z całkowicie bezinteresownej inicjatywy Trójcy Świętej, w oczekiwaniu na zasługi Chrystusa. Ona, podobnie jak i my wszyscy, nie zasłużyła na swoje usprawiedliwienie żadnym swym wcześniejszym [ 172 ] ani tym bardziej żadnym późniejszym działaniem [ 173 ]. Również dla Maryi przyjaźń z Bogiem poprzez łaskę będzie zawsze bezinteresowna. Jej drogocenna postać jest najwyższym świadectwem wierzącej otwartości Tej, która bardziej niż ktokolwiek inny otworzyła się z uległością i pełnym zaufaniem na dzieło Chrystusa, a jednocześnie jest najlepszym znakiem przemieniającej mocy tej łaski.

68. W innym znaczeniu wspomniany tytuł niesie ze sobą ryzyko przedstawienia łaski Bożej tak, jakby Maryja stała się rozdawczynią dóbr lub mocy duchowych, bez związku z naszą osobistą relacją z Jezusem Chrystusem. Jednakże wyrażenie "łaski", odnoszące się do macierzyńskiego wsparcia Maryi w różnych chwilach życia, może mieć dopuszczalne znaczenie. Liczba mnoga wyraża całą pomoc, również materialną, jakiej Pan może nam udzielić, wysłuchując wstawiennictwa Matki; pomoc, która z kolei przygotowuje serca na otwarcie się na miłość Boga. W ten sposób Maryja - jako Matka - jest obecna w codziennym życiu wiernych w sposób znacznie wyższy niż jakikolwiek inny święty.

69. Ona, dzięki swojemu wstawiennictwu, może wyprosić dla nas wewnętrzne poruszenia Ducha Świętego, które nazywamy "łaskami aktualnymi". Są to pomoce Ducha Świętego, które działają również w grzesznikach, aby przygotować ich do usprawiedliwienia [ 174 ], a także w tych, którzy są już usprawiedliwieni przez łaskę uświęcającą, aby pobudzać ich do wzrostu. W tym właśnie precyzyjnym znaczeniu należy odczytywać tytuł "Matka łaski". Maryja pokornie współpracuje, abyśmy mogli otworzyć nasze serca na Pana, który jako jedyny może nas usprawiedliwić działaniem łaski uświęcającej: to znaczy, gdy On wlewa w nas swoje życie trynitarne, zamieszkuje w nas jako przyjaciel i czyni nas uczestnikami swojego boskiego życia. Jest to wyłączne dzieło samego Pana, jednak nie wyklucza ono, że poprzez macierzyńskie działanie Maryi do wiernych mogą dotrzeć różne słowa, obrazy i bodźce, pomagające im iść naprzód w życiu i przygotować serce na łaskę, którą Pan wlewa, a także wzrastać w życiu łaską, darmowo otrzymaną.

70. Pomoce, która docierają do nas od Pana, objawiają się dla nas z cechami macierzyńskimi, pełne czułości i bliskości Matki, którą Jezus chciał się z nami podzielić (por. J 19,25-28). Maryja rozwija w ten sposób wyjątkowe działanie, pomagając nam otworzyć serca na Chrystusa i Jego uświęcającą łaskę, która podnosi i uzdrawia. Kiedy Ona obdarza nas różnymi "poruszeniami", należy je zawsze rozumieć jako bodźce do otwarcia naszego życia na Jedynego, który działa w najbardziej intymnej części naszego jestestwa.

Nasza jedność z Maryją

71. Sobór postanowił nazwać Maryję "matką w porządku łaski" [ 175 ]; jest to wyrażenie, które najlepiej oddaje uniwersalność macierzyńskiej współpracy Maryi i które jest niezaprzeczalne w ścisłym znaczeniu: Ona jest Matką Chrystusa, który jest Łaską doskonałą i Źródłem wszelkiej łaski.

72. Macierzyństwo Maryi w porządku łaski - które wypływa z tajemnicy paschalnej Chrystusa - oznacza ponadto, że każdy uczeń nawiązuje z Maryją "jedyny i niepowtarzalny związek". Św. Jan Paweł II mówił o "maryjnym wymiarze życia ucznia Chrystusowego", który "jest odpowiedzią na miłość osoby, w szczególności zaś na miłość matki" [ 176 ]. Życie łaski obejmuje naszą relację z Matką. Zjednoczenie z Chrystusem poprzez łaskę jednoczy nas jednocześnie z Maryją w relacji pełnej zaufania, czułości i bezgranicznej miłości.

Pierwsza uczennica

73. Maryja jest "pierwszą uczennicą, która najlepiej poznała sprawy Jezusa" [ 177 ]. Ona jest pierwszą spośród tych, którzy "słuchają słowa Bożego i zachowują je" (Łk 11,28); jest pierwszą, która stanęła po stronie pokornych i ubogich Pana, aby nauczyć nas oczekiwać i z ufnością przyjmować zbawienie, które pochodzi wyłącznie od Boga. Maryja "stawała się w ten sposób pierwszą poniekąd «uczennicą» swego Syna, pierwszą, do której On zdawał się mówić «pójdź za Mną», wcześniej niż wypowiedział to wezwanie do Apostołów czy do kogokolwiek innego (J 1,43)" [ 178 ]. Jest wzorem wiary i miłości dla Kościoła dzięki posłuszeństwu wobec woli Ojca, współpracy w odkupieńczym dziele Syna i otwartości na działanie Ducha Świętego [ 179 ]. Dlatego św. Augustyn mówił, że "Maryja bardziej była uczennicą Chrystusa niż Jego matką" [ 180 ]. A Papież Franciszek podkreślał, że "jest bardziej uczennicą niż Matką" [ 181 ]. Ostatecznie Maryja jest "pierwszą i najdoskonalszą Uczennicą Chrystusa" [ 182 ].

74. Maryja jest dla każdego chrześcijanina "Tą, która pierwsza «uwierzyła» - i tą właśnie wiarą Oblubienicy i Matki pragnie oddziaływać na wszystkich, którzy Jej po synowsku się zawierzają" [ 183 ]. Czyni to z miłością pełną znaków bliskości, która pomaga im wzrastać w życiu duchowym i uczy ich, jak pozwolić łasce Chrystusa działać coraz bardziej. W tej relacji miłości i zaufania Ona, która jest "pełna łaski", uczy każdego chrześcijanina przyjmować łaskę, strzec jej i rozważać dzieło, które Bóg dokonuje w ich życiu (por. Łk 2,19).

75. Jeśli chodzi o domniemane zjawiska nadprzyrodzone, które zostały już pozytywnie ocenione przez Kościół, gdzie pojawiają się niektóre z wyżej wymienionych wyrażeń lub tytułów, należy wziąć pod uwagę, że "w przypadku udzielenia Nihil obstat przez Dykasterię (...) takie zjawiska nie stają się przedmiotem wiary - to znaczy wierni nie są zobowiązani do przyjęcia ich aktem wiary" [ 184 ].

Matka wiernego Ludu

76. "Maryja, pierwsza uczennica, jest Matką" [ 185 ]. Na krzyżu Chrystus daje nam Maryję, a tym samym "prowadzi nas do Niej, ponieważ nie chce, byśmy szli bez matki" [ 186 ]. Ona jest wierzącą Matką, która stała się "Matką wszystkich wierzących" [ 187 ], a jednocześnie jest "Matką ewangelizującego Kościoła" [ 188 ], która przyjmuje nas tak, jak Bóg zechciał nas zgromadzić, nie tylko jako pojedyncze osoby, ale jako Lud, który pielgrzymuje [ 189 ]: "Nasza Matka Maryja chce zawsze kroczyć z nami, być blisko, pomagać nam swym wstawiennictwem i swą miłością" [ 190 ]. Ona jest Matką wiernego Ludu, która "pielgrzymuje pośród swego ludu, poruszona opiekuńczą czułością, biorąc na siebie zmartwienia i zmienne koleje losu" [ 191 ].

Miłość zatrzymuje się, rozważa tajemnicę, raduje się w ciszy

77. Wierny lud nie oddala się od Chrystusa ani od Ewangelii, gdy zbliża się do Niej, lecz pozostaje zdolny, aby odczytać "w tym macierzyńskim obrazie wszystkie tajemnice Ewangelii" [ 192 ], ponieważ w tej matczynej twarzy widzi odbicie Pana, który nas szuka (por. Łk 15,4-8), który wychodzi nam naprzeciw z otwartymi ramionami (por. Łk 15,20), który zatrzymuje się przed nami (por. Łk 18,40), pochyla się nad nami i podnosi nas do swojego policzka (por. Oz 11,4), patrzy na nas z miłością (por. Mk 10,21) i nie potępia nas (por. J 8,11; Oz 11,9). W jej matczynym obliczu wielu ubogich rozpoznaje Pana, który "strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych" (Łk 1,52). To oblicze kobiety opiewa tajemnicę Wcielenia. W tej twarzy Matki, przebitej mieczem (por. Łk 2,35), lud Boży rozpoznaje tajemnicę krzyża i w tej twarzy, oświeconej światłem paschalnym, dostrzega, że Chrystus żyje. Ona, która w pełni przyjęła Ducha Świętego, wspiera apostołów zgromadzonych na modlitwie w Wieczerniku (por. Dz 1,14). Dlatego możemy powiedzieć, że "w ten sposób wiara Maryi - u podstaw apostolskiego świadectwa Kościoła - staje się wciąż poniekąd wiarą pielgrzymującego Ludu Bożego" [ 193 ].

78. Jak twierdzili biskupi latynoamerykańscy, ubodzy "odnajdują również czułość Boga w obliczu Maryi. W nim widzą odzwierciedlone podstawowe przesłanie Ewangelii" [ 194 ]. Prosty i ubogi lud nie oddziela Matki chwalebnej od Maryi z Nazaretu, którą spotykamy w Ewangeliach. Wręcz przeciwnie, dostrzega prostotę kryjącą się za chwałą i wie, że Maryja nie przestała być jedną z nich. To Ona, jak każda matka, nosiła swojego Syna w łonie, karmiła Go piersią, wychowywała z miłością wraz ze św. Józefem, a nie obyło się bez trudności i wątpliwości związanych z macierzyństwem (por. Łk 2,48-50). To Ona śpiewa Bogu, który "nasycił głodnych dobrami, a bogatych z niczym odprawił" (Łk 1,53), to Ona współcierpi z małżonkami, którym zabrakło wina na weselu (por. J 2,3), to Ona biegnie z pomocą krewnej w potrzebie (por. Łk 1,39-40), to Ona pozwala się zranić, jakby przebita mieczem z powodu losu swojego ludu, dla którego Syn jest "znakiem sprzeciwu" (Łk 2,34); jest Tą, która rozumie, co to znaczy być migrantem lub wygnańcem (por. Mt 2,13-15), która w swoim ubóstwie może ofiarować tylko dwa małe gołębie (por. Łk 2,24) i która wie, co to znaczy być pogardzanym za przynależność do rodziny biednego cieśli (por. Mk 6,3-4). Cierpiące narody rozpoznają Maryję, która idzie obok nich, i dlatego szukają Matki, aby błagać Ją o pomoc [ 195 ].

79. Bliskość Matki rodzi "ludową" pobożność maryjną, która ma różne przejawy u różnych narodów. Wielorakie oblicza Maryi - koreańskie, meksykańskie, kongijskie, włoskie i wiele innych - są formami inkulturacji Ewangelii, które odzwierciedlają w każdym miejscu na ziemi "ojcowską czułość Boga" [ 196 ], dotykającą największych głębi naszych narodów.

80. Podziwiajmy wiarę Ludu Bożego, w którym rzesze wiernych braci i sióstr spontanicznie uznają Maryję za Matkę, tak jak sam Chrystus nam to wskazał z krzyża. Lud Boży miłuje pielgrzymować do różnych sanktuariów maryjnych, gdzie znajduje pocieszenie i siłę, by iść naprzód, jak ktoś, kto pośród zmęczenia i bólu otrzymuje pieszczotę Matki. Konferencja w Aparecida potrafiła jasno i pięknie wyrazić głęboką wartość teologiczną tego doświadczenia. Nie ma nic lepszego niż zakończyć tę Notę następującymi słowami: "Zwracamy uwagę na pielgrzymki, podczas których można rozpoznać Lud Boży w drodze. Tam chrześcijanin celebruje radość z bycia wtopionym w grono braci i sióstr idących razem do Boga, który na nich czeka. Sam Chrystus staje się pielgrzymem i idzie zmartwychwstały pośród ubogich. Już sama decyzja wyruszenia do sanktuarium stanowi wyznanie wiary, wędrówka jest prawdziwą pieśnią nadziei, a przybycie - spotkaniem miłości. Wzrok pielgrzyma spoczywa na wizerunku, który symbolizuje czułość i bliskość Boga. Miłość zatrzymuje się, kontempluje tajemnicę i w ciszy wynosi z niej pożytek. Wzrusza się także, wylewając cały ciężar swojego bólu i pragnień. Szczera modlitwa, płynąca z ufnością, jest najlepszym językiem serca, które zrezygnowało z samowystarczalności, uznając, że samo nie może zrobić nic. W takiej krótkiej chwili zawiera się żywe doświadczenie duchowe" [ 197 ].

Matko wiernego Ludu, módl się za nami!

Ojciec Święty Leon XIV, dnia 7 X 2025 r., w liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej, zatwierdził niniejszą Notę, przyjętą podczas Sesji Zwyczajnej tejże Dykasterii w dniu 26 III 2025 r. i polecił jej publikację.

Dano w Rzymie, w siedzibie Dykasterii Nauki Wiary, dnia 4 XI 2025 r., w liturgiczne wspomnienie św. Karola Boromeusza.

Víctor Manuel Kard. Fernández, prefekt

Ks. prałat Armando Matteo, sekretarz sekcji doktrynalnej

[144] Sobór Watykański II, Konst. dogmat. Lumen gentium (21 XI 1964), n. 62: AAS 57 (1965), 63.
[145] Por. Orygenes, Hom. in Genesim, XIII, 3-4: PG 12, 232B-234CD.
[146] Por. Św. Cyryl Aleksandryjski, Comm. in Ioannem, II, 4, 13-14: PG 73, 300C.
[147] Por. Tenże, Comm. in Isaiam, V, II, 55, 1-2: PG 70, 1220A.
[148] Por. Św. Cyryl Jerozolimski, Catechesis mystagogica XVI, 11: PG 33, 932C.
[149] Por. Św. Jan Chryzostom, Hom. in Ioannem, 51, 1: PG 59, 283.
[150] Św. Ambroży, Explanatio Psalmorum XII, Ps. 48, 4, 2: PL 14, 1157A.
[151] Tenże, De Noe, 19, 70: PL 14, 395A.
[152] Por. Tenże, Explanatio Psalmorum XII, Ps. 48, 4, 2: PL 14, 1157A.
[153] Por. Św. Hieronim, Comm. in Zachariam, III, 14, 8.9: PL 25, 1528 C.
[154] Św. Grzegorz Wielki, Hom. in Ezechielem, I, 10, 6: PL 76, 888B.
[155] Por. Św. Hilary, Tractatus in Psalmos, 64, 14: PL 9, 421B.
[156] Św. Augustyn, In Ioannis Evangelium, 32, 4: PL 35, 1643D.
[157] Św. Tomasz z Akwinu, Super Ioannem, cap. 7, lect. 5.
[158] Tamże; por. Tenże, Summa Theologiae, II-II, q. 178, a. 1, s. c.
[159] Św. Cyryl Jerozolimski, Catechesis mystagogica XVI, 12: PG 33, 933B.
[160] Św. Jan XXIII, Enc. Mater et Magistra (15 V 1961), n. 259: AAS 53 (1961), 462.
[161] Św. Jan Paweł II, Paray-le-Monial. List wręczony generałowi jezuitów (5 X 1986): "L’Osservatore Romano", 6 ottobre 1986, 7; cyt. w: Franciszek, Enc. Dilexit nos (24 X 2024), n. 182: AAS 116 (2024), 1427.
[162] Benedykt XVI, Enc. Caritas in veritate (29 VI 2009), n. 5: AAS 101 (2009), 643.
[163] Franciszek, Enc. Dilexit nos (24 X 2024), n. 198, 200: AAS 116 (2024), 1432.
[164] Por. Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae, I-II, q. 5, a. 6, co. e ad 1; Tenże, Quaestiones disputatae de Veritate, q. 27, a. 3, s.c. 5. Argumenty, których używał św. Tomasz z Akwinu, aby wyjaśnić, dlaczego żadne stworzenie nie może udzielać łaski, a jedynie Bóg, nie mogą być uznane za przestarzałe, ani w ramach jego własnego dzieła, ani później.
[165] Sobór Watykański II, Konst. dogmat. Lumen gentium (21 XI 1964), n. 60: AAS 57 (1965), 62; por. Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae, I, q. 25, art. 3, ad 4; Tenże, Scriptum super Sententiis, lib. 2, d. 26, q. 1, a. 2, co.; Tamże, IV, d. 5, q. 1, a. 3, qc. 1, ad 1.
[166] Por. Tenże, Quaestiones disputatae de Veritate, q. 27, a. 3, s. c. 5. Jeszcze raz przypominamy, że: "Sed mentem, in qua est gratia, nulla creatura illabitur".
[167] Sobór Watykański II, Konst. dogmat. Lumen gentium (21 XI 1964), n. 60: AAS 57 (1965), 62.
[168] Tamże, n. 62.
[169] Por. Św. Tomasz z Akwinu, Summa contra gentiles, lib. 2, cap. 21, n. 7. Narzędzie wnosi coś od siebie: Omne agens instrumentale exequitur actionem principalis agentis per aliquam actionem propriam et connaturalem sibi ("Każdy czynnik działający jako narzędzie wykonuje czynność głównego czynnika, za pomocą jakiegoś działania sobie właściwego i naturalnego").
[170] Tamże, lib. 3, cap. 147, n. 6; por. Tenże, Summa Theologiae, I, q. 45, a. 5 co.
[171] Tenże, Summa Theologiae, I-II, q. 5, a. 6, ad 1: t. 9.
[172] Por. Sobór Trydencki, Sessio VI. Decretum de iustificatione, 8: DH 1532.
[173] Por. Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae, I-II, q. 114, a. 5, co.: "Skoro zaś ktoś łaskę już posiada - nie może łaska już posiadana być przedmiotem zasługi". Chociaż usprawiedliwiona osoba może zasługiwać na rozwój w życiu łaski, fakt bycia usprawiedliwionym, bycia przyjacielem Boga przez łaskę, będzie zawsze całkowicie darmowy.
[174] To, co św. Tomasz z Akwinu nazywa "ostatecznym zarządzeniem", będącym jednocześnie darem łaski uświęcającej, jest dziełem bezpośrednim tej samej łaski. Chodzi o "ostateczne zarządzenie, po którym koniecznie następuje forma": Św. Tomasz z Akwinu, Sententiae Metaphysicae, lib. 5, lect. 2, n. 5; por. Tenże, Scriptum super Sententiis, I, d. 17, q. 2, a. 3, co.; Tenże, Summa contra gentiles, lib. 2, cap. 19, n. 6; Compendium theologiae, I, n. 105.
[175] Sobór Watykański II, Konst. dogmat. Lumen gentium (21 XI 1964), n. 61: AAS 57 (1965), 63.
[176] Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Mater (25 III 1987), n. 45: AAS 79 (1987), 422-423.
[177] Franciszek, Audiencja generalna (18 XI 2020): "L’Osservatore Romano", 18 novembre 2020, 11.
[178] Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Mater (25 III 1987), n. 20: AAS 79 (1987), 387.
[179] Por. Sobór Watykański II, Konst. dogmat. Lumen gentium (21 XI 1964), n. 53: AAS 57 (1965), 58-59.
[180] Św. Augustyn, Sermo 72/A, 7: CCSL 41Ab, 117.
[181] Franciszek, Audiencja generalna (24 III 2021): "L’Osservatore Romano", 24 marzo 2021, 8.
[182] Św. Paweł VI, Adhort. apost. Marialis cultus (2 II 1974), n. 35: AAS 66 (1974), 147.
[183] Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Mater (25 III 1987), n. 46: AAS 79 (1987), 424.
[184] Dykasteria Nauki Wiary, Normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych (17 V 2024), n. 12: AAS 116 (2024), 782.
[185] Franciszek, Audiencja generalna (16 II 2022): "L’Osservatore Romano", 16 febbraio 2022, 2.
[186] Tenże, Adhort. apost. Evangelii gaudium (24 XI 2013), n. 285: AAS 105 (2013), 1134-1135.
[187] Benedykt XVI, Enc. Deus caritas est (25 XII 2005), n. 42: AAS 98 (2006), 252.
[188] Franciszek, Adhort. apost. Evangelii gaudium (24 XI 2013), n. 284: AAS 105 (2013), 1134.
[189] Por. Tamże, n. 113: AAS 105 (2013), 1067.
[190] Leon XIV, Pierwsze Błogosławieństwo Apostolskie "Urbi et Orbi" (8 V 2025): "L’Osservatore Romano", 9 maggio 2025, 3.
[191] Franciszek, Orędzie na XXXVII Światowy Dzień Młodzieży (15 VIII 2022): AAS 114 (2022), 1255.
[192] Tenże, Adhort. apost. Evangelii gaudium (24 XI 2013), n. 285: AAS 105 (2013), 1135.
[193] Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Mater (25 III 1987), n. 28: AAS 79 (1987), 398.
[194] Rada Biskupów Ameryki Łacińskiej, V Ogólna Konferencja Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów (Aparecida, 13-31 V 2007), n. 265.
[195] Por. Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Mater (25 III 1987), n. 35: AAS 79 (1987), 407.
[196] Franciszek, Homilia. In sollemnitatem Sanctae Dei Genetricis Mariae et pro LVII Die Mundiali Pacis (1 I 2024): AAS 116 (2024), 20.
[197] Rada Biskupów Ameryki Łacińskiej, V Ogólna Konferencja Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów (Aparecida, 13-31 V 2007), n. 259.

Źródło: Mater Populi fidelis - vatican.va

Fot. Depositphotos