Różaniec maltański

Był taki czas, kiedy Różaniec przestał być tylko kluczem potrafiącym otwierać przepastny skarbiec Boży. Oznaczał coś jeszcze. Był zaproszeniem do życia wśród prześladowań, do cierpienia, a nawet męczeństwa. Był taki czas, kiedy Matka Najświętsza i Jej święty Różaniec były największym wrogiem. To czas reformacji. Czas rządów fanatyzmu, nienawiści. Czas diabła.

Wiek XVI stał się tyglem wypróbowującym wierność całych narodów w ich miłości do Kościoła i Maryi. W państwach objętych reformacją już za samo posiadanie różańca skazywano na śmierć. Od XV w. uważano go przecież za demonstratio catholica i najzwięźlejszy wyraz wiary Kościoła - w epoce prześladowań szybko urósł do symbolu katolicyzmu jako takiego, dla protestantów był zaś przedmiotem najwyższej obrazy. "Nikt nie przydaje Maryi większego bluźnierstwa niż ci, którzy Jej Psałterz i Różaniec odmawiają" - uczył Luter.

Historia przechowała niejeden fakt z wielkiego martyrologium tamtej epoki. Za panowania Elżbiety I u 70-letniego Thomasa Atkinsona znaleziono różaniec. To wystarczyło, aby zawlec go do Yorku, powiesić w czasie publicznej egzekucji, po czym odrzeć z szat i poćwiartować.

W krajach, w których katolicyzm był zmuszony zejść do podziemia, pojawiła się potrzeba nowego różańca, takiego, z powodu którego odmawiający go nie byli narażeni na zadenuncjowanie przez niechętnych sąsiadów czy znajomych. Szukano więc postaci różańca, który nie rzucałby się w oczy prześladowców tak, jak dotychczasowy sznur różańcowy. Wówczas to przypomniano sobie o różańcach, jakie rycerze maltańscy nosili przy swoich mieczach. Miały one kształt małego zębatego kółka z wypukłościami służącymi do odmawiania "Zdrowaś Maryjo" oraz krzyżem, na którym odmawiano "Ojcze nasz" i "Chwała Ojcu". Ten maltański różaniec nosiło się na palcu i bez trudności obracało go kciukiem w czasie modlitwy. Posługując się nim, można było w sposób niezauważony przez nikogo modlić się w każdym miejscu i o każdej porze. Rycerze maltańscy używali go podczas wojny, wówczas pojawił się on na palcach prześladowanych katolików.


Fot. w tle: Dephositphotos