Oddaj się Maryi jak św. Maksymilian - 12
12 dni ze św. Maksymilianem
Dzień 12
Słowa Świętego
"Dozwól mi chwalić Cię, Panno Przenajświętsza. Daj mi moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim".
Mówi podanie, że bł. Duns Szkot, franciszkanin, idąc w Paryżu na dysputę, w której miał bronić przywileju Niepokalanego Poczęcia na uniwersytecie sorbońskim, przechodził koło figury Matki Najświętszej i modlił się do Niej wspomnianymi słowami. Matka Najświętsza skłoniła swoją głowę na znak potwierdzenia. Duns Szkot zwraca się pokornie do Matki Bożej i prosi, by dozwoliła mu siebie chwalić, uznając tu swoją wielką niegodność do tak wzniosłego dzieła, jakim jest chwalenie Matki Najświętszej. Uznaje, że od Niej ta łaska zależy i wystarczy, by Ona dozwoliła, a powodzeniem jego usiłowania ukoronowane będą.
Druga część jest mocna, bezwzględna, dzielna. Prosi tu o moc do pokonania węża, jako narzędzie w Jej ręku. Kto więc jest Jej nieprzyjacielem? - To wszystko, co skalane, co nie prowadzi do Boga, co nie jest miłością; to wszystko, co pochodzi od węża piekielnego czy kłamstwa i on sam, więc wszystkie nasze wady, wszystkie winy. Prosimy Ją, by nam dała moc przeciwko nim. Bo po to tylko istnieją wszystkie nabożeństwa, po to modlitwa, po to Sakramenty święte, byśmy otrzymali moc do pokonania wszystkich przeszkód w dążeniu do Boga w coraz gorętszym umiłowaniu, w upodobnieniu się do Boga, w zjednoczeniu się z Bogiem samym. Jak od Boga wyszliśmy przez stworzenie, tak i do Boga wracamy; cała przyroda nam o tym mówi, i gdziekolwiek spojrzymy, tam napotykamy po akcji reakcję równą i przeciwną, jako echo działalności Bożej i działalności też w stworzeniu. Na tej powrotnej drodze reakcji istota obdarzona wolną wolą napotyka na trudności i przeciwności, które Pan Bóg dopuszcza na to, by bardziej jeszcze wzmóc siłę dążenia tej istoty do Niego. By jednak istota ta miała dostateczną ku temu siłę, musi się modlić, musi o tę siłę prosić Tego, który jest Źródłem wszelkiej siły i który z miłością spogląda na wysiłki swojego stworzenia i pragnie, by ono szczerze chciało do Niego przyjść i nie szczędzi mu pomocy. I chociaż to stworzenie, to Jego dziecię drogie, potknie się w drodze, upadnie, skala, pokaleczy, Ojciec ten miłościwy nie może patrzeć na jego nieszczęście. Zsyła Jednorodzonego Syna swego, który życiem swoim i nauką wskazuje mu drogę jasną i pewną. Krwią zaś swoją Przenajświętszą o wartości nieskończonej omywa brud i leczy rany. By zaś dusza z obawy przed naruszoną sprawiedliwością Bożą nie traciła nadziei, posyła Bóg uosobienie swojej miłości, Oblubienicę Ducha miłości matczynej - Niepokalaną, całą piękną bez skazy, chociaż ludzką córę, siostrę istot ludzkich i Jej zleca szafowanie całym miłosierdziem swoim względem dusz. Ustanawia Ją Pośredniczką łaski, wysłużonej przez swego Syna, Matką łaski, Matką dusz z łaski zrodzonych, odrodzonych i wciąż odradzających się w coraz doskonalszym ubóstwieniu.
Podejmij działanie
Poproś Niepokalaną, byś Ją naśladował w Jej miłości i oddaniu do Boga i do nas, ludzi. Zastanów się, jak czcisz Niepokalaną? Jak walczysz z wrogami Niepokalanej, twojej najmiłościwszej Matki?
Dodaj komentarz