Matteo da Agnone - żołnierze Matki Bożej
Zbliża się pogańskie święto Halloween.
Mało kto wie, że tego dnia dochodzi do wielu opętań i zniewoleń przez złego ducha. Wiadomo, że szatan czy jego żołnierze nie przyjdą oficjalnie, bo ich wygląd przestraszyłby niejednego. Zaczyna się niewinnie, przebieranki w chore postacie, wróżki, jednorożce, kościotrupy - no, nic poważnego, to tylko zabawa. Szatan nie pyta, czy się bawisz czy nie, on ma zielone światło, by wejść i zniewolić człowieka.
Raz byłem na Mszy o uzdrowienie i uwolnienie. Ksiądz poprosił, by łapać tych, którzy będą upadać po modlitwie wstawienniczej. Na sam koniec przyprowadzono piękną młodą kobietę. Myślę, że pewnie nic jej nie jest.
Gdy ksiądz podszedł do niej, by się nad nią pomodlić, kobietę rzuciło na ziemię, zaczęła się wić jak wąż. Ksiądz poszedł po Przenajświętszy Sakrament i zaczęło się. Pamiętam dwóch kapłanów modliło się nad nią i nie mogli wypędzić z niej złego ducha.
Ten obraz mam do dziś w sercu. Choć często upadam w grzech, bo jestem słabym człowiekiem, to szybko biegnę do spowiedzi, bo pamiętam tą kobietę z tej Mszy.
W takich przypadkach trzeba udać się do egzorcysty. Generalnie jest tak, że dana osoba nie wie, że jest opętana. Można zaobserwować jednak kilka rzeczy:
- wstręt do kościoła,
- wstręt do wody święconej,
- wstręt do soli egzorcyzmowanej,
- wstręt do różnego rodzaju dewocjonaliów poświęconych,
- i wiele innych.
Ksiądz powinien sam rozeznawać.
Matteo da Agnone umarł 31 października 1616 r. Swoją śmiercią popsuł szatanowi święto Halloween. Jego pokora i posłuszeństwo Bogu uwolniło niejednego opętanego. Ten włoski franciszkanin egzorcyzmuje do dziś, chociaż od jego śmierci mija 400 lat. Zachęcam do poznania postaci tego wielkiego żołnierza Matki Bożej. Za życia Matteo działy się dziwne i nadprzyrodzone rzeczy.
Ustami opętanej kobiety, po długich godzinach egzorcyzmów, zły duch wykrzyczał: "Róbcie, co chcecie, ale my i tak stąd nie wyjdziemy, chyba że przyjdzie tu brat Matteo da Agnone, którego pokora przeraża nas bardziej niż wszystko inne".
Polecam Polski film Matteo, który przedstawia życie tego włoskiego brata franciszkanina.
Litania do o. Matteo
Sługa Boży o. Matteo da Agnone, wybitny egzorcysta - zmarł 31 października i właśnie tego dnia promowany jest w sposób szczególny jego kult. Odmawiajcie tego dnia litanię do o. Mateo. Demony podczas egzorcyzmów wyznały, że to bardzo psuje im ich święto.
Mateuszu z Agnone, módl się za nami
Pokorny sługo Boży...
Człowieku wiary i modlitwy...
Wzorowy naśladowco Chrystusa...
Przykładzie życia Ewangelią...
Mistrzu życia duchowego...
Czcicielu Najświętszej Eucharystii...
Wzorze żarliwego dialogu z Bogiem...
Pałający wzruszeniem podczas Mszy świętej...
Głęboki znawco Pisma Świętego...
Mały Bracie doskonałego posłuszeństwa...
Mały Bracie największego ubóstwa...
Mały Bracie nieskalanej czystości...
Blasku Braci Kapucynów...
Miłośniku ciszy i życia ukrytego...
Radosny w pełnieniu najskromniejszych posług...
Nieczuły na powab dóbr doczesnych...
Ufający Bożej Opatrzności...
Mężny pokutniku...
Kaznodziejo nawrócenia serc grzesznych...
Wsłuchany w pragnienia każdej duszy...
Roztropny w postępowaniu...
Czyniący cuda...
Czci godny "ziemski aniele"...
Wielki czcicielu Męki Pańskiej...
Heroicznie krzyż dźwigający...
U stóp krzyża plączący...
Miłosierny dla grzeszników...
Współczujący ludzkim słabościom...
Podziwu godny w błaganiu o przebaczenie...
Opiekunie chorych i cierpiących...
Hojny dla potrzebujących...
Najdroższy przyjacielu ubogich...
Pogromco złych duchów...
Potężny egzorcysto...
Obrońco Wniebowzięcia Maryi...
Czule wzywający Jezusa w chwili własnej śmierci.
Chwała Ojcu...
Niech będzie błogosławiony Bóg w swoich Świętych.
Niech będzie błogosławiony w pokornym słudze Bożym Mateuszu z Agnone.
Dodaj komentarz