Maryja jako Matka i Nauczycielka życia duchowego.2

Duchowa szkoła Maryi uczy zaufania.

Mam małą wiedzę odnośnie medytacji jak i też małą praktykę w rozeznawaniu. Wiem, że jest duch Boży, zły duch i mój duch przeważnie moje chciejstwa. Jak ufać komuś kogo się nie widzi? Podstawowym krokiem jest Wiara w to, że jest Bóg, Jezus i Maryja - to oczywiste, a jak w praktyce? Mnie Maryja często tak doświadcza. Początek lata 2021. Wiadomo, co było w Polsce, co wszyscy przechodziliśmy. Siedzę sobie w kościele, zostało kilka minut do Mszy świętej, słyszę delikatny szept: "Zabierz ludzi do Częstochowy". Myślę: ok. Zaraz sto ludzkich wątpliwości, lecz dobrze, Maryja prosi, a co, jeśli to moja zachcianka? Spotkałem się ze znajomymi, jedziemy do Częstochowy, super, świetnie. Rezerwacja na noclegi zrobiona, autokar zamówiony, plakaty rozniesione, a lista zapisujących się, stanęła na 11 osobach. Mijają kolejne dni, a telefon milczy, myślę: w porządku, to była moja zachcianka. Rozmawiam ze znajomymi, że trzeba odwołać wyjazd, że mało chętnych. A usłyszałem: Zaufałeś Maryi? Zdesperowany, nie wiedząc, co robić dalej, poszedłem pod obraz Matki Bożej Nieustającej pomocy. Mówię: Maryjo, zrobiłem wszystko, by zabrać tych ludzi do Częstochowy, lecz widzę, że była to moja zachcianka. Jednak, jeśli chcesz, byśmy tam pojechali, to przyprowadź mi ludzi. Następnego dnia dzwoni znajoma i mówi, że ma 35 osób do Częstochowy, że chce mi wpłacić pieniądze i ustalić szczegóły pobytu. Mnie zamurowało, sam zebrałem 11 osób, Maryja - 35 osoby. I jak, Łukasz, ufasz Mi? Wstyd. Też pokazało mi, na jakim poziomie jest moja Maryjność. Maryja odpowiedziała przy zwiastowaniu Bogu "Tak" i szła w ciemno za Bogiem, a jak to jest z Nami?

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Captcha image