Anioł Stróż

2 października obchodziliśmy Święto Aniołów Stróżów i tu pisząc to świadectwo jeszcze raz serdecznie podziękuję mojemu Aniołowi Stróżowi za jego opiekę nade mną. Wiem, że opiekuje się on mną zawsze, ale tym razem dane mi było odczuć szczególny znak jego bycia blisko mnie i namacalnie, bardzo autentycznie, to odczułam.

W marcu tego roku realnie i bardzo namacalne odczułam pomoc mojego Anioła Stróża. A było to tak.

Zbliżyłam się do skrzyżowania, spojrzałam w lewo, potem w prawo i wchodząc na pasy, a właściwie mając zamiar wejść na pasy, by przejść na drugą stronę ulicy, gwałtownie z lewej strony przejechał samochód, a mój Anioł Stróż wszedł między mnie a to auto, skutecznie cofając mnie do tyłu. Ja realnie poczułam taki powiew i od razu zaczęłam dziękować Bogu, Maryi i mojemu Aniołowi, że ocalili mnie przed poważnym kalectwem lub tragiczną śmiercią.

Od tego dnia rozmawiam z Aniołami, mówię do nich, proszę o pomoc w różnych sprawach, tak jak radził nam zawsze św. Ojciec Pio. Bogu dziękuję i mówię: Boże, Ojcze, bądź uwielbiony w moim Aniele Bożym Stróżu, za wszystko dobro, które mi każdego dnia wyświadczasz. Amen.

Niech wspomnienie Świętych Aniołów Stróżów uświadomi nam, że Aniołowie Stróżowie realnie istnieją, opiekują się nami, chroniąc przed złem i prowadząc ku dobru, a wiara w nich nie jest zarezerwowana tylko dla dzieci, które odmawiają do niego ładną modlitewną rymowankę. Nie zapominajmy o częstej modlitwie do naszych duchowych opiekunów.

Z darem modlitwy
Edyta Maria