Zaraz po Jezusie

Podrywa mnie czasem, gdy czytam zbyt troskliwe podkreślania, że Matka Boża jest - po Pana Jezusie - całą naszą nadzieją. Oczywiście, że można to i dobrze zrozumieć. Ale zbytnia troskliwość, by nie opuścić tej klauzuli, zapewne dla uczczenia Pana Jezusa, raczej uważam - że Mu uwłacza. Bo wyobraźmy sobie. Gdy nie nastarczały płaskie maszyny, przybyła rotacyjna i słusznie można powiedzieć, że dla terminowego wydania "Rycerza" cała nadzieja w rotacyjnej. Gdyby jednak ktoś zawsze zaraz skwapliwie dodał "po fabryce" (która ją wybudowała), wyrażałby tym przekonanie, że jednak maszyna ta może zawieść i trzeba będzie odnieść się do fabryki. Czyli że fabryka niezbyt solidnie wykonała maszynę, co nie byłoby bynajmniej uczczeniem fabryki.

św. Maksymilian Maria Kolbe