Sofroniusz, św.
Św. Sofroniusz, patriarcha Konstantynopola, żył na przełomie VI i VII wieku. Przeżył zajęcie miasta przez Arabów. Zmarł w 638 r. Z pism jego zachowało się kazanie na uroczystość Zwiastowania. Przedstawił w nim Maryję w Bożym planie zbawienia.
Kazanie św. Sofroniusza, biskupa o Zwiastowaniu NMP
(fragmenty)
"Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą". Cóż wspanialszego nad tę radość, o Matko Dziewico? I cóż doskonalszego od tej łaski, którą Ty jedna z woli Boga otrzymałaś? Cóż milszego, cóż bardziej chwalebnego można byłoby pomyśleć? Od cudu, który w Tobie widzimy, wszystko tak bardzo odległe, wszystko poniżej Twej łaski, wszystko nawet najczystsze, ustępuje miejsca i znacznie mniejszym raduje się blaskiem.
"Pan z Tobą". I któż ośmieliłby się równać z Tobą? Oto Bóg od Ciebie przychodzi; któż nie ustąpiłby Tobie miejsca, więcej, któż z radością nie uznałby Twej wyższości i pierwszeństwa. Przeto o ja patrząc na Twoje przywileje, wynoszące Cię ponad wszystkie stworzenia, wołam w zachwycie: "Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą". Z Ciebie nie tylko na ludzi spłynęła radość, ale dostąpiły jej także Moce niebieskie.
Zaprawdę "błogosławiona jesteś między niewiastami" ,bo przekleństwo Ewy zamieniłaś w błogosławieństwo; bo sprawiłaś, iż Adam, który ongiś leżał powalony przekleństwem, przez Ciebie teraz dostąpił błogosławieństwa.
Zaprawdę błogosławiona jesteś między niewiastami, bo przez Ciebie błogosławieństwo Ojca zajaśniało ludziom i wybawiło od dawnego przekleństwa.
Zaprawdę błogosławiona jesteś między niewiastami, bo przez Ciebie Twoi przodkowie dostępują zbawienia. Ty bowiem porodzisz Zbawiciela, który przyniesie im wybawienie.
Zaprawdę błogosławiona jesteś między niewiastami, bo bez udziału męża wydałaś owoc, który obdarza błogosławieństwem całą ziemię i uwalnia od przekleństwa rodzącego ciernie.
Zaprawdę błogosławiona jesteś między niewiastami, bo choć niewiastą jesteś jak inne, staniesz się prawdziwie Boga Rodzicielką. Skoro bowiem Ten, który ma się z Ciebie narodzić, prawdziwie jest Bogiem wcielonym, słusznie i właściwie zwiesz się Bogarodzicą, jako że Boga najprawdziwiej rodzisz.
W dziewiczym swym łonie Boga samego nosisz. W Tobie On mieszka według ciała, od Ciebie jako Oblubieniec wychodzi, wszystkim gotuje radość, wszystkich obdarza Boskim światłem.
W Tobie, o Dziewico, jako w najczystszym i niepokalanym niebie Bóg "namiot swój ustanowił". Z Ciebie wyjdzie jak "oblubieniec ze swej komnaty", jak "siłacz przebiegnie drogę" swego życia. Przyniesie On zbawienie żyjącym, a rozciągając się od szczytu niebios aż do niebios najwyższych, wypełni wszystko Boskim żarem i ożywiającym blaskiem (...).
W jaki sposób, mająca Boga Dziewico, to się stanie, powiem i wyrażę słowami, skoro przybyłem dla objawienia Tobie tego: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego Cię zacieni, przeto Święte, co się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym (Łk 1,35). Oto masz wyraźne wytłumaczenie, masz jasne wyjaśnienie. Na Ciebie nieskalaną zstąpi Duch Święty, jaśniejszą Cię przyozdobi czystością i da Ci siłę niesienia owocu. Zacieni Cię wszechmocna moc Boga, mianowicie Słowo Boże i Syn współistotny. Jest On bowiem samego Boga Ojca ręką, ramieniem i mocą; przez Niego Ojciec jako przez Syna uczynił wszystko i w Nim wszystko ma istnienie (Kol 1,17); On w niewypowiedziany sposób z Ciebie weźmie ciało, bez posiania podda się poczęciu z Ciebie i uskuteczni niedostępne rozumowi ludzkiemu z Ciebie narodzenie.
Dlatego Święte, co się z Ciebie narodzi, nazwane będzie Synem Bożym. Jeśli Synem Bożym nazywany będzie Ten, który z Ciebie Bogarodzicy Dziewicy się narodzi, jakże ma nie być dziewicą ta, która Go zrodzi. Że będąc nieskalaną dziewicą zrodzisz w niewypowiedzianym narodzeniu i po nienaruszonym zrodzeniu pozostaniesz dziewicą, to jasno i niezbicie wykaże Jego wszechmocna boskość. Skoro bowiem Ten, co się z Ciebie narodzi, rzeczywiście jest i zwie się Bogiem, cóż by o Nim mówiono, gdyby nie mógł uczynić, co zechce? Jest Bogiem, choć rodzi się jak człowiek, i jest człowiekiem, choć Cię rodzącą, również jako Bóg zachowa dziewicą.
Dlatego ja Gabriel zostałem posłany do Ciebie, abym już swym imieniem wykazał, ze Ten, który z Ciebie nietkniętej Dziewicy się narodzi, będzie równocześnie Bogiem i człowiekiem. Bo i to imię Gabriel - jeśli sięgniemy do jego interpretacji - wskazuje na Boga i na człowieka. Choć w niebie jest wiele aniołów, przecież żadnego z nich nie posłał, lecz mnie, który jeden z nich jestem znany i nazwany Gabrielem, bym nie tylko słowami, lecz i imieniem Ci zaznaczył, że Ten, co się z Ciebie narodzi, będzie równocześnie Bogiem i człowiekiem i że podtrzymuje On wszystko słowem swej potęgi (Hbr 1,3), a ponieważ jest święty, uświęci narodzenie wszystkich ludzi i nazwany będzie Synem Najwyższego. Uwierz więc, Dziewico, w me słowa, one bowiem spełnią się na pewno. Prawdę Ci mówię jako prawdy herold i poseł. I abyś wytrwała w wierze, dla silniejszego dowodu i pewnego wyniku, jaki ma mowa osiągnie i ten znak iten znak chętnie daję. Oto również Twa krewna Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną; bo dla Boga nie ma nic niemożliwego (Łk 1,36-37). To będzie dla Ciebie najmocniejszym argumentem, że wszystkie moje słowa, te radosne dla Ciebie wieści na pewno się ziszczą dla odkupienia wszystkich ludzi.
Oprac. MARYJNI.PL