Matko w szacie z lekkiej mgły

Matko w szacie z lekkiej mgły,
z cierniem w sercu drżysz;
czuwasz w dzień i w noc.
Matko, o Matko.
Nie płacz. Potrzebują Cię
zabłąkani - wiesz.
Wznosisz w górę wzrok,
prosisz i prosisz.

A ja Ci zaśpiewam,
rozchmurzysz swoją smutną twarz
i lżej Ci będzie wtedy trwać,
O Madonno, z nami trwać.
Kocham twój niepokój łez,
ciężki Syna Krzyż,
który miałaś nieść -
dla mnie, to dla mnie.

A ja Ci zaśpiewam,
rozchmurzysz swoją smutną twarz
i lżej Ci będzie wtedy trwać,
O Madonno, z nami trwać.
Niech Ci płomień świecy drga,
ja nie potrafię kochać tak,
by nie ranić.
Wybacz mi / 2×

D A e
A D
A e
G A
D A e
A D
A e
G A

D
e G D
e G h
A D e A








e G D
e G h
A
D