Randka z Maryją
Łukasz N Autor: Łukasz N
Data: 02.10.2022

Randka z Maryją

Randka z Maryją.

Moja przygoda z modlitwą różańcową zaczęła się w 2015 r., gdy otrzymałem od wujka czasopismo "Królowa Różańca Świętego". Zaciekawiło mnie jedno świadectwo, że odmawiając Nowennę Pompejańska, Maryja niczego nie odmówi. WOW! To był początek mojego trzeźwego życia, bo zaledwie 2 lata. Nic się nie układało, trzeźwe życie zbytnio nie cieszyło, a tu taka informacja: Maryja niczego nie odmówi. Lecz jaką intencję wybrać? Tyle potrzebuję, tyle moich zachcianek, a czas Nowenny taki długi - 54 dni, trzeba wybrać rozsądnie. Międzyczas poznałem księdza z chorobą alkoholową, jak ja. Myślę: "swój gość" pomoże mi z Różańcem. Powiedziałem mu moją historię, że od Komunii w ogóle nie modliłem się na Różańcu. Zaprosił mnie do siebie, na swoją parafię. Dał różańce od papieża Jana Pawła, pamiętam pompejański, jak później się okazało. Wtedy powiedziałem księdzu, że chcę odmawiać Nowennę Pompejańska. On do mnie: oszalałeś, naucz się najpierw zwykłej modlitwy różańcowej, a potem weź się za Nowennę Pompejańska. Ja mu na to, że Maryja obiecała, że da to, o co Ją poproszę. Przyniósł mi harmonogram odmawiania i tylko dodał: "Nie przestawaj odmawiać, bez względu na to, co będzie się działo. Jeśli upadniesz podczas odmawiania, idź do jakiegoś księdza". Hm, co on bredzi? - pomyślałem, chyba nie będzie tak źle, to tylko paciorki.

Mijały kolejne dni, a ja szukałem intencji. Odkryłem, że nie potrafię, kochać ludzi, gdyż alkohol zamroził mi uczucia. Taka też była moja intencja:

"Abym potrafił kochać drugiego człowieka".

I zaczęła się jazda. W domu śmiali się: o, pijak mówi Różaniec. Ogólnie, dokuczali mi. A i w pracy wesoło nie było, lecz miałem w sercu słowa księdza: nie przestawaj. Tak mijały dni. Maryja leczyła moje rany, zadane przez grzech, tak czułem, tak też bolało. W międzyczasie wyczytałem, że trzeba odmówić 3 Nowenny Pompejańskie w tej samej intencji. No, szedłem za tym, a tu nic. Po jakimś czasie, skończenia trzeciej Nowenny, trafiłem do Pelplina na rekolekcje dla osób uzależnionych. Tam miałem piękne, niezapomniane, intymne spotkanie z Maryją. Co spowodowało, że dalej odnawiałem Różaniec i Nowennę Pompejańską. W kolejnych latach odkryłem, że trzeba szerzyć cześć Królowej Różańca świętego. I tak, na przemian, przechodziłem 33 dni zawierzenia, krótka przerwa i Nowenna Pompejańska - i ci, co znają tę drogę, wiedzą, że łatwo nie było, tym bardziej że byłem bardzo poraniony przez grzech. Ogólnie, od 2015 r. naliczyłem 14 Nowenn Pompejańskich, potem przestałem liczyć. Dziś biorę Różaniec i idę na spacer z Maryją, mówiąc do Niej:

"Zdrowaś Maryjo, łaski pełna..."

W ten sposób rozmawiamy sobie. Amen.

Komentarze

Dodaj komentarz

Captcha image