Maryja w mojej szarej rzeczywistości
Łukasz N Autor: Łukasz N
Data: 15.10.2022

Maryja w mojej szarej rzeczywistości

Jezus powiedział do swoich uczniów:

Jeśli nie staniecie się jak dzieci nie wejdziecie do królestwa Bożego.

Jak to zrobić mając 40, 50, 60 lat?

Podczas jednego seminarium wiary poznawaliśmy teoretycznie Matkę Bożą. Ksiądz jednak zachęcał, by budować relacje z Maryją. No, na początku wydawało mi się to głupie, relację z Maryją ja, taki grzesznik!? Jednak, chcąc bardziej poznać Maryję, trzeba było spróbować.

Pracowałem akurat jako listonosz, listów akurat była masa. I przyszła taka myśl, by zaprosić Maryję do mojej pracy. Na początku oglądałem się za siebie, czy nikt nie słyszy i mówiłem: zapraszam, Maryjo, Ciebie do mojej pracy. Z czasem zauważyłem, że zapraszając Maryję do pracy, spotykałem na ulicy klientów, do których trzeba by było wejść np. na 4 piętro. W pracy zaoszczędzony każdy czas i piętro to duże ułatwienie w pracy. Tak robiłem co dzień.

W kolejnej pracy prosiłem o pomoc dusze czyśćcowe, bo jeśli my za nie się modlimy i ofiarujemy za nie Mszę, skore są do pomocy. Będąc kasjerem, często jest problem z drobnymi pieniążkami. I tak wiele razy, prosząc dusze czyśćcowe o drobne pieniądze, obiecywałem im Mszę za pomoc. I tak nieoczekiwanie przychodzili z drobnymi.

Wszystko trzeba robić z wiarą, choć jest często tak, że nie otrzymujemy to, o co prosimy, bo Maryja wie lepiej od nas, czego akurat potrzebujemy.

Komentarze

Dodaj komentarz

Captcha image