Lek na problemy

Kto się modli, zdaje sobie sprawę ze swojej małości i prosi o pomoc. Nikt nie może rozwiązać naszych najpilniejszych problemów, ani zapobiec naszym najskrytszym potrzebom. Czasem bywa, że z naszej strony zrobiliśmy wszystko, lecz nic nie osiągnęliśmy.

Nadchodzi więc moment uznania, że tylko Chrystus może rozwiązać nasze problemy. Jest to czas udania się do Jezusa z całym zaufaniem, lecz także z całym poczuciem naszej niegodności.

Nadchodzi więc moment, gdy na modlitwie odkryjemy, że Pan Jezus jest Kimś, kto troszczy się o nas i z kim powinno się mieć relacje osobiste. Jest to także moment, kiedy odkrywamy, że chociaż wszyscy nas opuszczą, Jezus zawsze będzie po naszej stronie ze swoją potęgą i dobrocią.