Józef Oblubieniec Maryi

O św. Józefie rzeczywiście niewiele wiadomo z Ewangelii. Jednak istnieje kilka informacji. Jemu została zaślubiona Maryja z Nazaretu.

Posiadał zawód stolarza (cieśli). Pochodził z królewskiego rodu Dawida. Przodkowie jego zamieszkiwali miejscowość Betlejem.

Mówi się o nim, że był człowiekiem milczenia pewnie dlatego, że Ewangelie nie przekazują nam żadnego słowa.

Przekazują nam jednak coś bardzo ważnego na jego temat. Z epizodu Zwiastowania i tego co nastąpiło potem można wnioskować, że był człowiekiem bardzo wrażliwym, uczuciowym.

Widzi Maryję swoją narzeczoną brzemienną. Wie, że to nie jest jego dziecko. Prawo stawiało Józefa w uprzywilejowanym położeniu.

Mógł zaskarżyć Maryję, że dopuściła się zdrady i wydać ją na ukamienowanie. Nie robi tego. Nie tylko z miłości.

Ewangelia mówi: "był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić jej na zniesławienie". Kolejna cecha charakteru mówiąca o Józefie dużo.

Sprawiedliwy to nie tylko zachowujący prawo ale idący jeszcze dalej wypełniający wolę Boga, wsłuchujący się w Jego głos. Ten głos Anioła będzie pouczał Józefa jak postępować, a także nauczy go rozumienia Bożych tajemnic.

Św. Józef w Ewangeli daje przemawiać Bogu w różnych momentach Jego życia. Ten głos Anioła nakazuje "Józefowi wziąć do siebie Maryję" i "święte, które się z Niej narodzi".

Odtąd św. Józef jest wzorem dla tych, którzy biorą Maryję do siebie, zawierzają się Jej. Niezbyt łatwe jest życie Józefa. Musi zabrać brzemienną Maryję a bezsensowny spis ludności aż do Betlejem.

Tam nie mogą znaleźć godziwego noclegu mimo zbliżającego się porodu. Maryja rodzi Jezusa w grocie dla bydła.

Św. Józef jest uważany za pomoc w trudnościach szczególnie finansowych czy materialnych może dlatego, że w ostatnim momencie w sytuacjach najtrudniejszych umiał z Bożą pomoc wybrnąć.

Jest przy Maryi gdy nawiedzają ich trzej królowie i gdy rofiarowują Dziecię w świątyni. Z tego epizodu wiemy, że byli ludźmi ubogimi gdyż ofiarowali za swojego syna dwa gołębie - ofiarę ubogich.

Rozpoczynają się problemy św. Józef musi uciekać z rodziną do Egiptu przed okrucieństwem Heroda.

Znów Józef daje się prowadzić Bożemu głosowi. Pozostaje w Egipcie i utrzymuje tam swoją rodzinę. Doświadcza losu cudzoziemca, uchodźcy. Po pewnym czasie powraca do Nazaretu.

Ostatni epizod w którym widzimy Józefa to dnalezienie Jezusa w światyni. Tak bardzo stał się ojcem dla Jezusa, że Maryja mówi: "twój ojciec i ja z bólem serca szukaliśmy ciebie".

Otrzymują razem z Maryją tą szczerą i może jeszcze bardziej bolesną odpowiedź: "Czemuście mnie szukali czy nie wiedzieliście, ze powinienembyć w tym co należy do mego Ojca".

Jest to przypomnienie dla Józefa, że prawdziwym Ojcem Jezusa jest sam Bóg i że Jezus jest świadomy coraz bardziej misji mu powierzonej.

Poza tymi informacjami nie ma nic pewnego. Tradycja przekazuje nam, ze Józef umarł przed Jezusem. Domyślamy się, ze w chwili śmierci miał przy sobie Jezusa i Maryję, którzy zamknęli mu oczy, poprowadzili za rękę ku Bogu Ojcu, dlatego też jest patronem dobrej śmierci.

O świętym Józefie pisali papieże Leon XIII w encyklice Quamquam pluries o nabożeństwie do św. Józefa i papież Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej Redemptoris Custos.