Parafie maryjne
Strony parafii, którym patronuje Najśw. Maryja Panna (oprócz sanktuariów).
Portal MARYJNI.PL używa plików cookies w celu lepszego dostosowania treści oraz dla celów statystycznych zgodnie z Regulaminem. Jeżeli nie zgadzasz się na zapisywanie plików cookies, zmień ustawienia Twojej przeglądarki. Korzystanie ze stron Portalu bez zmiany ustawień oznacza zgodę na przechowywanie cookies w Twoim urządzeniu.
Kto oddał się Niepokalanej w duchu MI, czuje, że uzależnił się od Niej we wszystkim, już do siebie nie należy, ale stał się naprawdę Jej, Niepokalanej, Matki Bożej, prawdziwej miłościwej Królowej nieba i ziemi.
Wszystko Jej oddaliśmy, więc cokolwiek jest naszego, jest Jej własnością, a Jej sprawy są naszymi, Jej cnoty, zasługi są naszymi.
Wszystko zależy od tego, jak my chcemy. Nie potrzeba nadzwyczajnych modlitw ani umartwień, ale tylko - dać się Jej prowadzić
św. Maksymilian Maria Kolbe
Ten tylko przejdzie dobrze przez życie,
kto do Niej ustawicznie się zwraca.
Tylko w Niej jest gwarancja
naszego wytrwania i uświęcenia.
św. Maksymilian Maria Kolbe
Jeśli są przeciwności,
na przekór im iść i jeszcze bardziej zbliżać się do Niepokalanej,
szczebiotać do Niej jak małe dziecko.
Wszystko zdać na Jej wolę -
czy Ona chce nam dawać cukierki, czy karmić oschłością -
na nic nie zważać -
wolą być przy Niej -
w Jej objęciach.
św. Maksymilian Maria Kolbe
Aby podtrzymać i postępować w oddaniu się Niepokalanej,
trzeba sobie ustawicznie odświeżać te prawdy
i ten nasz stosunek do Niepokalanej,
czy to z książki odpowiedniej, czy z rozmyślania itp.
Ale najwięcej to podyktuje sama Niepokalana
w pokornej modlitwie.
św. Maksymilian Maria Kolbe
Oddaliśmy się Jej za narzędzie,
więc Ona ma przez nas działać.
Wiemy, że pisarz używa do pisania pióra
i chociaż mówimy, że piórem napisane,
to jednak pióro samo nie może pisać, tylko pisarz.
I my mamy być piórem w ręku Niepokalanej.
św. Maksymilian Maria Kolbe
I od tej chwili nikt nie upodobni się do Jezusa,
kto na wzór Jego nie będzie czcił Niepokalanej.
Chociażby szatan przywiódł duszę do bardzo nawet głębokiego upadku,
jeżeli nie uda mu się wykorzenić z niej czci Niepokalanej,
zdobycz wciąż jeszcze nie jest pewna.
Gdy zaś jaka dusza zapomniała o swej Matce Niebieskiej
i cześć Jej oddawać zaprzestała,
to chociażby otoczona była wszystkimi najrozliczniejszymi nawet nabożeństwami,
chociażby pełniła wszystkie możliwe cnoty,
to jednak po przerwaniu tego kanału łaski
nieuchronnie stoczy się w przepaść.
św. Maksymilian Maria Kolbe
(Pisma, 1202)
Ty - dziecko, więc:
1. Miłuj Ją ofiarnie jak Matkę;
Ona cię miłuje aż do ofiary ze Syna Bożego;
przy Zwiastowaniu przyjęła cię dobrowolnie za dziecko.
2. Ona cię upodobni do siebie,
coraz bardziej niepokalanym czynić będzie,
mlekiem swej łaski karmić.
Pozwól się tylko Jej prowadzić, coraz swobodniej Jej urabiać.
Czuwaj nad czystością sumienia, w Jej miłości je oczyszczaj.
Nie zniechęcaj się nawet po grzechu ciężkim i wielekroć popełnianym.
Akt miłości doskonałej oczyści cię.
św. Maksymilian Maria Kolbe
(Pisma, 1200)
Rzecz i własność. Niech Ona czyni z tobą, co Jej się podoba, nie krępuje się żadnymi ograniczeniami obowiązków matki względem dziecka. Bądź Jej rzeczą, własnością, niech swobodnie cię użyje i zużyje, do czegokolwiek zechce bez żadnych zastrzeżeń.
Właścicielką twoją, Panią i Królową twą absolutną. Sługa sprzedaje swą pracę, ty zaś daj i pracę, i cierpienie, i siebie całego jako dar. Proś, by nie szanowała twej wolnej woli, ale zawsze swobodnie wedle swej woli z tobą czyniła.
Bądź Jej i dzieckiem, i sługą, i niewolnikiem z miłości i pod każdym względem. Słowem: Jej.
Aż rycerzem, aby inni stawali się coraz bardziej Jej jak ty i więcej; i to wszyscy, co są i będą po całym globie, i współdziałali z Nią w walce z wężem.
św. Maksymilian Maria Kolbe (POMK 1200)
Ty Jej:
1. Pozwól się Niepokalanej prowadzić - cokolwiek nie zależy od twej woli, to na pewno Ona dopuszcza na ciebie, chociażby to pochodziło ze złej woli innych. Ona chce, by cię to spotkało.
2. Odpowiedz na to albo: a) nie zwracając uwagi, jeżeli to nie dopomaga ci ani przeszkadza do osiągnięcia celu zbliżenia się do Niej, umiłowania Jej, Jezusa, Ojca; albo b) używając (idąc za tym), jeżeli dopomaga, albo c) zwalczając, jeżeli przeszkadza. - Ona chce, byś tak czynił.
3. W posłuszeństwie zakonnym pewna jest Jej wola, Syna i Ojca wola; więc nieskończenie mądra, roztropna, potężna, dobra, chociażbyś tego swym rozumem dostrzec nie był w stanie, bo rozum twój skończony i omylny.
4. Pełniąc Jej wolę, okazujesz istotną miłość Jej, Jezusowi i Ojcu, uświęcasz się.
5. To, czego chce Ojciec, chce i Syn, i Duch, chce i Jezus, i Niepokalana; wola Ich nie różni się nigdy.
św. Maksymilian Maria Kolbe
W rzeczach, gdzie ani konieczność, ani posłuszeństwo nie zdecydowało, działaj, jak chcesz, starając się sprawić Jej przyjemność. Miłuj i czyń, co chcesz, wedle zdania św. Augustyna.
Staraj się zachować sumienie czyste; czuwaj, byś nie upadł, a w razie upadku - byś nie zwlekał z powstaniem.
Ona cię ustrzeże od upadku, jeżeli Jej zaufasz, a sobie wcale ufać nie będziesz i ze swej strony zrobisz, co możesz, przy Jej pomocy, by nie upaść.
Przyczyną upadku - zaufanie we własne siły wbrew prawdzie, że sami ze siebie niczym jesteśmy i nic nie potrafimy; bez Niej, Pośredniczki łask, nie ustrzeżesz się upadku.
W razie upadku - oddaj się Jej natychmiast i całą sprawę upadku swego i proś o przebaczenie: "Mamusiu Droga, przebacz i wyproś przebaczenie u Jezusa". Najbliższą czynność staraj się spełnić tak, by Jej i Jezusowi jak największą sprawić przyjemność i bądź pewny, że ten akt miłości zgładzi to przewinienie całkowicie. Przy najbliższej spowiedzi św. wyznasz ten upadek, ale przedtem już ci Ona i Jezus, i Ojciec tego nie pamiętają.
św. Maksymilian Maria Kolbe
Kochaj całą swoją istotą, wolą i uczuciem,
ale gdybyś czuł się oschłym i nie mógł wzbudzić uczuć miłości,
nie martw się tym, bo to nie należy do istoty miłości.
Jeśli twa wola pragnie tylko Jej wolę spełnić, to bądź spokojny,
że naprawdę Ją miłujesz, Jezusa i Ojca.
Nie zapominaj, że świętość polega nie na czynach nadzwyczajnych,
ale na dobrym spełnianiu twych obowiązków
względem Boga, siebie i innych.
św. Maksymilian Maria Kolbe
Żaden, nawet najświętszy stan, nie zapewni ci uświęcenia duszy, jeżeli będziesz zaniedbywał obowiązków z tego stanu płynących.
W twych obowiązkach upatruj pewną wolę Niepokalanej, której spełnienie dowodzi twej ku Niej miłości, a w Niej i przez Nią - ku Jezusowi i Ojcu.
Nawet modlitwa, pokuta i uczynki skądinąd same w sobie dobre, nie będą Jej miłe, jeżeli one przeszkadzają ci do dobrego spełnienia twych obowiązków. W nich bowiem właśnie jest Jej wola.
Możesz spokojnie używać wyrażeń: "pragnę pełnić wolę Niepokalanej", "niech się dzieje wola Niepokalanej", "Niepokalana tak zrządziła, bo Ona chce tego, czego chce Jezus, a On - czego chce Ojciec". Więc Jej wola nie różni się od woli Syna i Ojca. Owszem, powołując się na Jej wolę bez żadnych zastrzeżeń, przez to samo wyznajesz oprócz umiłowania woli Bożej jeszcze i tę prawdę, że Jej wola jest tak doskonała, że w niczym się od woli Bożej nie różni i oddajesz chwałę Bogu - i Ojcu, i Synowi, że tak doskonałe stworzenie stworzył i na Matkę przysposobił.
Często zwracaj się do Niepokalanej
w trudnościach, pokusach i wszelkich potrzebach.
św. Maksymilian Maria Kolbe (POMK 1206a)
O Niepokalana Dziewico Matko,
ze współbratem moim Dunsem Szkotem zwracam się do Ciebie w kornej prośbie:
"Dozwól mi chwalić Cię, o Panno Przenajświętsza, i daj mi moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim".
Wprawdzie język ludzki niezdolny mówić o rzeczach niebieskich
i św. Paweł słusznie mówi, że "ani w serce człowieka nie weszło, co zgotował Bóg".
Jakżeż więc pojąć i wypowiedzieć, co w Tobie i przez Ciebie zgotował Bóg?
św. Maksymilian Maria Kolbe (Pisma, nr 1208)
Pokora i służebność są największymi wyróżnikami duchowości Jezusa. Największą usługę jako wyraz największej miłości spełnia ten, kto oddaje swoje życie za drugich.
Jednym ze sposobów umierania jest akt heroicznej ofiary - jak żołnierz, który poświęca swoje życie w obronie ojczyzny, lub jak kapłan, który pada od kul plutonu egzekucyjnego z powodu dochowania wierności kapłańskim zobowiązaniom.
Lecz istnieje także inna forma umierania: powolnego, kropla po kropli, dzień po dniu, chwila po chwili, spalając się w wykonywaniu monotonnych i długotrwałych obowiązków.
Kiedy nas ktoś zapyta, na jakiej podstawie wierzymy, żywiąc nadzieję i rozkoszując się przedsmakiem szczęścia wiecznego, powinniśmy odpowiedzieć: "w oparciu o Ojca Niebieskiego, który w swojej łaskawości uczynił nas swymi dziećmi"!
Chrystus jest pierwszym Prorokiem Ojca. My powinniśmy być prorokami Chrystusa i przez Niego - prorokami Ojca.
Także w dzisiejszym świecie, w naszym świecie, w którym przyszło nam żyć, oczekuje się, że przekażemy słowo i orędzie Chrystusa. Chrystus nalega na nas wewnętrznie, abyśmy wypełnili tę prorocką misję, którą On nam zlecił.
Jeśli jesteśmy Jemu poświęceni, nie żyjąc tym poświęceniem, w rzeczywistości marnotrawimy je, wymazujemy i czynimy bezużytecznym.
Jezus jest prawdziwym Synem Bożym, lecz jest także prawdziwym Synem Człowieczym, to znaczy prawdziwym i doskonałym Człowiekiem, podobnym do nas we wszystkim z wyjątkiem grzechu (por. Hbr 4,15).
Jako Człowiek Jezus promieniował nieodpartym urokiem na swoje otoczenie: wzbudzał wielki szacunek u ludzi (por. Łk 2,52); słuchając Go, ludzie wychodzili z siebie, zdumieni niezwykłą mocą, jaka płynęła z Jego słów (por. Łk 4,22); straże wysłane przez faryzeuszy, aby Go pojmać i przyprowadzić, wracały zachwycone Nim, ponieważ przemawiał tak, jak nikt dotąd nie przemawiał (por. J 7,32); niewiasty i dzieci zbliżały się do Niego z zupełnym zaufaniem, przekraczając bariery surowych spojrzeń i karcących słów ze strony uczniów (Mk 10,13 - 15).
Chrystusa należy słuchać z wdzięcznością, dobrowolnie i chętnie.
Chrystusa słuchamy w modlitwie.
Chrystusa słuchamy w niezliczonych natchnieniach, jakie Duch Święty wlewa do naszego serca.
Chrystusa słuchamy czytając książki o Nim, w których Go poznajemy, zgłębiamy Jego dzieło zbawienia i uświęcenia. Najbardziej służy temu lektura świętej Ewangelii.
Chrystusa słuchamy, gdy mówią nam o Nim nasi bracia i siostry.
Chrystusa słuchamy w sposób szczególny wtedy, gdy za pośrednictwem jakiegoś Sakramentu ściśle jednoczymy się z Nim, ponieważ Sakrament jest nie tylko znakiem symbolizującym lub wspominającym Chrystusa, lecz także udzielającym Go nam, poprzez Jego łaskawość.
Tym, co stanowi najważniejsze znaczenie ofiary składanej Bogu, nie jest jakiś element materialny, lecz duchowość tego, kto składa tę ofiarę. Mówiąc słowami św. Jana od Krzyża, powiemy: "Bóg nie patrzy na to, co ofiarujemy, lecz na miłość, z jaką Mu to ofiarujemy".
Na wzór Jezusa, który oddał się nam całkowicie, powinniśmy się także oddawać zupełnie, bez zatrzymywania czegokolwiek dla siebie. To właśnie jest konsekracja: oddanie całkowite, absolutne, bez żadnego wyjątku czy jakiegokolwiek ograniczenia.
Chrystus jest prawdziwym światłem, które oświeca każdego człowieka (por. J 1,9; 8,12). On pragnie, aby ludzie uczestniczyli w Jego świetle, by z kolei sami mogli je przekazywać innym.
Nie mów, że nie masz odpowiednich przymiotów, aby być światłem Ewangelii. Wspaniałość chwały Bożej objawia się w uczynkach Jego synów i zaprasza wszystkich do spotkania z Nim.
Nie wystarczy, abyśmy prowadzili życie, które samo w sobie jest znakiem. Potrzeba tego, aby rzeczywistość naznaczona przez to życie, była tym, co ono oznacza, aby wszyscy, którzy na nas patrzą, mogli przekonać się o zbawczej rzeczywistości Ewangelii.
Jezus określa "miarę" miłości wobec bliźniego, kiedy wyjaśnia, że powinniśmy miłować tych, co nas nienawidzą i prześladują, złorzeczą nam i oczerniają nas oraz są gotowi wyrządzić nam wszelką możliwą szkodę.
W naszym sercu powinniśmy żywić miłość do naszych wrogów, nie wykluczając zewnętrznych oznak szacunku w naszych rozmowach, w naszym traktowaniu ich, a przede wszystkim w naszych modlitwach za nich.
Odmawiając często "Ojcze nasz", być może czynimy to mechanicznie, bez zastanowienia. Zatrzymajmy się teraz przez chwilę na rozważaniu słów tej modlitwy.
"Ojcze": Ty sam chcesz, abyśmy Cię tak nazywali i chcesz tego, ponieważ rzeczywiście jesteś dla nas Ojcem.
"Nasz": wynika z tego, że wszyscy jesteśmy braćmi... Powinniśmy się kochać jak bracia, pomagać sobie i traktować się jak bracia.
"Który jesteś w niebie": lub raczej - niebo jest tam, gdzie Ty jesteś, ponieważ Ty jesteś niebem, ponieważ Ty jesteś Miłością, a tam gdzie jest Miłość, jesteś Ty, a gdzie Ty jesteś, tam jest niebo.
"Święć się Imię Twoje": niech wszyscy Cię poznają, niech Cię wysławiają, służą Ci i kochają. "Święcić Imię Boga" znaczy pozwolić uświęcać się przez Niego, pozwolić, aby działała w nas Jego łaska, która jest dziełem uświęcenia.
"Przyjdź Królestwo Twoje": Twoje Królestwo jest Królestwem sprawiedliwości, prawdy, miłości i pokoju.
Niech w nas zapanuje sprawiedliwość jako podstawa Twojego Królestwa. Niech żyjemy w prawdzie, postępujemy z miłością i pokojem, aby budować nowy świat, który ma być znakiem i przedsmakiem Twojego Królestwa.
"Bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi": będąc Twoimi dobrymi dziećmi, wypełniamy to, co Ty nakazujesz i czynimy to jako Twoi synowie i córki, a nie jako niewolnicy; to znaczy: czynimy to z miłością i z miłości. Niech wykonujemy i przyjmujemy Twoją wolę wtedy gdy jest nagradzająca, jak i wtedy, gdy jest wymagająca, ponieważ Twoja wola zawsze jest słuszna i święta.
"Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj": daj nam chleba, którego potrzebujemy codziennie. Chleb jest synonimem tego wszystkiego, czego potrzebujemy dla naszego życia materialnego, osobistego,rodzinnego i społecznego.
Nie prosimy Cię, Ojcze, o wygody ani o luksusy, ani o nic, co nie byłoby zgodne z Twoją wolą. Prosimy o to, czego my i nasi bliźni potrzebujemy, aby żyć godnie, co odpowiada ludzkiej osobie. Prosimy Cię także o inny Chleb, Chleb dla naszej duszy, Chleb Eucharystyczny, który daje nam konieczną siłę, aby żyć pełnią naszego życia duchowego.
"Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom": Obrażamy jedni drugich i jedni drugim powinniśmy wybaczać. Ale wszyscy obrażamy Ciebie i potrzebujemy darowania naszych win przez Ciebie. Lecz nie wybaczaj nam z taką samą miarą, jaką my wybaczamy innym, ale wybacz nam według wielkiego miłosierdzia Twego.
Życie Maryi było absolutnym przyjęciem woli Ojca. Podobnie jak Jezus, Maryja także mogła powiedzieć, że Jej pokarmem jest wypełnić pragnienie Ojca.
Życie Maryi, podobnie jak Jezusa było ostatecznym : "Amen" lub nieodwołalnym: "Tak, Ojcze!".
Nie moglibyśmy znaleźć wzoru bardziej doskonałego dla naszego życia chrrześcijańskiego! Jeśli zdołamy we wszystkich okolicznościach naszego życia powiedzieć: "Tak, Ojcze!", znajdziemy się już na drodze do doskonałości.
Dziewico bez grzechu poczęta, ofiarująca nam oblicze nowego człowieka, odkupionego przez Jezusa Chrystusa, pomóż nam powiedzieć "Tak, Ojcze!" we wszystkich sytuacjach naszego życia.
Maryja uczy nas przezwyciężać odwieczną pokusę człowieka, próbującego iść do Boga omijając swoich braci lub zapominając o nich, a zwłaszcza o tych najbardziej potrzebujących, w których Bóg się objawia i z którymi w pewien szczególny sposób się utożsamia.
Maryja służy ludzkości przyjmując powołanie Matki Odkupiciela i troszcząc się w niebie o każde ze swych dzieci, szczególnie o te, które cierpią.
Jak możesz zapominać o swoich braciach?
Panno Maryjo, Kościół zwraca się do Ciebie, aby Ewangelia została bardziej wcielana w życie i stawała się sercem świata.
Maryja jest Niewiastą. Jest błogosławioną między wszystkimi niewiastami. W Niej Bóg wywyższył niewiasty do wymiarów nieprawdopodobnych. W Maryi Ewangelia przeniknęła kobiecość, odkupiła Ją i wywyższyła.
Maryja jest gwarancją niewieściej wielkości, ukazuje specjalny sposób bycia kobiety, z tym powołaniem do bycia duszą oraz poświęceniem, nadającym ciału ducha, a duchowi ciało.
Matko dobroci, prosimy Cię, abyś wzięła w opiekę i szczególną troskę te kobiety, w których godność nie została uznana lub została zniszczona czy poniżona.
Kwiaty pozostawiają swój aromat w pomieszczeniach, gdzie znajdowały się przez jakiś czas. Boskość przebywała przez dziewięć miesięcy w ciele Maryi. Czyż mogła nie pozostawić tam czegoś boskiego?
Maryja miała coś z tego wdzięku, z tej nieodpartej atrakcji Jezusa Chrystusa, którą On przyciągał do siebie ludzkie rzesze.
Z całą słusznością liturgia zwraca się do Maryi słowami pełnymi zachwytu: "Cała piękna jesteś, o Maryjo!".
Panno i Matko Boga, ja powierzam się Tobie jako Twoje dziecko i proszę Cię o opiekę!
Aby dawać, trzeba posiadać. Mając na uwadze niezwykle wzniosłą rolę Szafarki łask udzielanych ludziom, zleconą Maryi przez Boga, czyż nie wypadało, aby sama została obdarzona największymi skarbami nadprzyrodzonymi? Czyż nie było stosowne to, aby życie Boże rozlało się w Niej w całej pełni, gdy zawsze to życie przez Nią powinno przychodzić do naszych dusz?
Ona jest tym, czym jest, aby mogła udzielać nam wszystkiego. Tyle razy, ilekroć zbliżymy się do Niej z pokorną prośbą i czcią, otrzymamy stosowne łaski.
Matko i Pani moja, okryj mnie swoim płaszczem opieki, a będę żyć bezpiecznie i szczęśliwie.
Każdy człowiek ochrzczony powinien być wcieleniem Jezusa. Tego procesu odtwarzania w nas rysów Chrystusa dokonuje Duch Święty przy współpracy Maryi. Nikt nie był tak odpowiedni do tego kształtowania w sobie przymiotów Chrystusa jak Ona sama.
Nie ma lepszego modelu, według którego powinniśmy się kształtować jako chrześcijanie, niż macierzyński wzór Maryi,według którego sam Duch Święty uformował ludzką naturę Jezusa Chrystusa.
Panno najczystsza, która zawsze miałaś wzrok utkwiony w niebie, a ręce składałaś do modlitwy, spraw, niech nigdy nie stracę widoku - ani Ciebie, ani Twojego nieba.
Kto przygotowuje się do miłowania Maryi, powinien udać się do Jej "szkoły", aby nauczyć się modlić. Ona, Niewiasta modlitwy, jest idealną Nauczycielką mogącą udzielić nam tych niebieskich lekcji, jak rozmawiać z naszym Ojcem i słuchać Go z uwagą.
Maryja żyła otwarta na nieskończoność, uważna w poznawaniu planów Bożych, aby je przyjąć i realizować. Żyła słuchając Boga.
Być chrześcijaninem nie oznacza nic innego, niż przemienić się w poważną i pełną odpowiedź na głos Boży.
Pani spotkania, daj mi spotkać Pana i żyć zawsze razem z Nim.
Na moment całe stworzenie wstrzymało swój oddech i skierowało swoje spojrzenie na usta młodej Panienki z Nazaretu. Pozdrowienie Anielskie, niepojęte dla istoty cielesnej, brzmiało jeszcze w powietrzu owej wiosny, gdy Bóg Przedwieczny miał stać się jednym z nas.
Wszystkie stworzenia niebieskie patrzyły na skromną Panienkę i... czekały. Bóg, zamierzając wysłać swego Jedynego Syna na ziemię jako Człowieka równego innym ludziom, z wyjątkiem podlegania grzechowi, teraz uzależnia swoje plany od zgody skromnej Panienki z Nazaretu. Panienka przyjmuje Boga w swoim łonie.
Pani nasza, poprzez swoje "Tak", rozlałaś szczęście na całe stworzenie, pomóż mi odpowiadać pozytywnie na wolę Bożą odnośnie do mojego życia.
Wybór Chrystusa nie uczynił życia Maryi łatwiejszym. Wprost przeciwnie, wszystko się "skomplikowało". Teraz nosi Ona miecz w swoim Sercu.
Przykład Maryi powinien nas zaniepokoić odnośnie do naszej pobożności, jeśli jesteśmy pewnie ustawieni w życiu i nie troszczymy się o innych ludzi.
Nic nie jest tak sprzeczne z prawdziwą pobożnością jak obsesyjne przywiązanie do wygody, która nie pozwala nam poświęcić się Bogu i bliźnim.
Pani od "amen", niech tak będzie, która przyjęłaś zupełnie zbawczą wolę Boga, przypomnij mi o tym za każdym razem, gdy będę musiała cierpieć dla miłości.
"Maryja jest Panną Ofiarniczką; jest przykładem dla całego Kościoła w sprawowaniu kultu Bożego. Od samego początku wierni skierowali swój wzrok na Maryję, aby za Jej przykładem, ofiarować Bogu swoje własne życie" (Paweł VI).
Ofiaruj Twego Syna, Panno Święta, i przedstaw Panu błogosławiony owoc Twojego żywota. Ofiaruj za pojednanie nas wszystkich, ofiarę świętą, przyjemną Bogu.
Całe nasze chrześcijańskie życie powinno być maryjne, powinno być oświecone i kierowane przez cześć do Maryi, nierozłącznie zjednoczonej z Chrystusem od wcielenia aż po krzyż.
Byłoby takim samym błędem poprzestać przy Maryi nie idąc do Chrystusa, jak błędem jest iść do Chrystusa bez pośrednictwa Maryi. Jak można omijać Maryję, skoro On sam wybrał Ją jako Wspomożenie dla swego zbawczego dzieła?
Święta Matko Płacząca, otrzyj nasze łzy i uczyń je zasługującymi.
II Sobór Watykański potwierdza, że Maryja nadal, poprzez swoje wstawiennictwo, wyprasza nam zbawcze dary i zaprasza nas do wytrwałego błagania, aby "Ona wstawiała się u swego Syna, dopóki wszystkie rodziny ludów, nie zespolą się szczęśliwie w pokoju i zgodzie w jeden Lud Boży na chwałę Przenajświętszej i nierozdzielnej Trójcy" (KK 69).
Przyczyno naszej radości, przez Ciebie dostąpiły radości wszystkie dzieci Boże.
Maryjo, niech doświadczam i noszę w sobie ducha radości!
II Sobór Watykański przedstawił Maryję jako Wzór Kościoła.
Każdy wyznawca Chrystusa, każda rodzina chrześcijańska (mały Kościół domowy), posiada w Maryi także swój wzór.
Oby Maryja, patrząc na swoje dzieci, cieszyła się tym, jak bardzo są one do Niej podobne.
Pani, Gwiazdo ewangelizacji, ewangelizuj nas, abyśmy mogli ewangelizować!
Ewangelia ukazuje nam, w jaki sposób Maryja stawiała czoła sytuacjom, których nie mogła zrozumieć.
Oto niektóre z nich: Jej dziewicze poczęcie i uwielbienie Boga poprzez klęskę krzyża były zupełnie niesłychane i bez jakiegokolwiek precedensu.
Niemniej reakcja Maryi w każdym przypadku polegała na całkowitej i bezwarunkowej ufności oraz zdecydowanej gotowości do współpracy w tak niesamowitych planach Bożych.
Pani nasza, wychowawczyni wiary, przymnóż nam ufności i wierności wobec Boga.
Strony parafii, którym patronuje Najśw. Maryja Panna (oprócz sanktuariów).
Linki do modlitw i liturgii maryjnych.
Strony o Maryi, Matce Bożej.
Strony sanktuariów maryjnych.
Linki do stron poruszających zagadnienia mariologii.
Zakony, zgromadzenia, instytuty, stowarzyszenia, grupy maryjne.
Zostaw swój adres e-mail, aby otrzymać od nas wiadomości