
Administrator

Postów: 22
Data rejestracji: 23.02.09

Główny administrator

Postów: 2
Data rejestracji: 16.03.11

Nowicjusz

Postów: 6
Data rejestracji: 01.03.09

Nowicjusz

Postów: 8
Data rejestracji: 26.08.10

Początkujący użytkownik

Postów: 34
Data rejestracji: 18.04.10

Nowicjusz

Postów: 8
Data rejestracji: 26.08.10

Użytkownik

Postów: 50
Data rejestracji: 03.09.09

Nowicjusz

Postów: 8
Data rejestracji: 26.08.10

Początkujący użytkownik

Postów: 33
Data rejestracji: 05.04.10

Użytkownik

Postów: 97
Data rejestracji: 27.10.09

Nowicjusz

Postów: 1
Data rejestracji: 15.05.11

Moderator

Postów: 32
Data rejestracji: 11.01.09
Zobacz temat
Administrator

Postów: 22
Data rejestracji: 23.02.09
No dobra, od razu się przyznam, że jestem maryjna.
To co tu piszę jednak pochodzi z rozmowy z niemaryjnym kolegą. Wydaje mi się, że nie jest on odosobnionym w swych poglądach na ten temat...
Wszystko zaczęło się od...choinki - kiedy wspomniałam, że u mnie w domu stoi ona aż do Gromnicznej, kumpel skwitował to słowami: "Dużo macie tych Matek Boskich.."mając na myśli jeszcze inne święta i tytuły nadawane Maryi.
Więc - jak to jest? Matka Boża jest jedna, a tyle świąt i tytułów? (chyba jeszcze tylko św.Paweł z Tarsu ma dwa swoje święta...) Czy to tylko tradycja i pobożność ludowa?
Jaki w tym widzicie sens?
To co tu piszę jednak pochodzi z rozmowy z niemaryjnym kolegą. Wydaje mi się, że nie jest on odosobnionym w swych poglądach na ten temat...
Wszystko zaczęło się od...choinki - kiedy wspomniałam, że u mnie w domu stoi ona aż do Gromnicznej, kumpel skwitował to słowami: "Dużo macie tych Matek Boskich.."mając na myśli jeszcze inne święta i tytuły nadawane Maryi.
Więc - jak to jest? Matka Boża jest jedna, a tyle świąt i tytułów? (chyba jeszcze tylko św.Paweł z Tarsu ma dwa swoje święta...) Czy to tylko tradycja i pobożność ludowa?
Jaki w tym widzicie sens?
"De profundis clamavi ad te, Domine" (Psalmus 130, 1)

Główny administrator

Postów: 2
Data rejestracji: 16.03.11
Jak zwykle chodzi tu o niezrozumienie, by nie powiedzieć prostą ignorancję,a pewnie czasem i złośliwość.
Wystarczy tylko zrozumieć, że nazwy świąt maryjnych odnoszą się do jednej osoby - do Maryi, wzywanej tylko pod różnymi tytułami.
A bardziej po ludzku patrząc. Jeśli znam jakąś osobę, która jest mi bardzo bliska, którą bardzo kocham, to zwracam się do niej z różnymi tytułami, np.: "mój kwiatuszku", "moje kochanie", "złotko drogie", "Kasiuniu złota", "ździebełko najdroższe" itp. A przecież nie chodzi tu o kilkanaście osób, tylko o tę samą jedną ukochaną osobę.
Podobnie jest w relacji do Maryi. Ci, którzy Ją kochają - a jest ich sporo - zwracają się do Niej pod różnymi tytułami, które są Jej miłe, a nam przypominają o roli, jaką Maryja pełni w naszym życiu i jaka Ona jest. Dla mnie to jest takie oczywiste i proste
Wystarczy tylko zrozumieć, że nazwy świąt maryjnych odnoszą się do jednej osoby - do Maryi, wzywanej tylko pod różnymi tytułami.
A bardziej po ludzku patrząc. Jeśli znam jakąś osobę, która jest mi bardzo bliska, którą bardzo kocham, to zwracam się do niej z różnymi tytułami, np.: "mój kwiatuszku", "moje kochanie", "złotko drogie", "Kasiuniu złota", "ździebełko najdroższe" itp. A przecież nie chodzi tu o kilkanaście osób, tylko o tę samą jedną ukochaną osobę.
Podobnie jest w relacji do Maryi. Ci, którzy Ją kochają - a jest ich sporo - zwracają się do Niej pod różnymi tytułami, które są Jej miłe, a nam przypominają o roli, jaką Maryja pełni w naszym życiu i jaka Ona jest. Dla mnie to jest takie oczywiste i proste

Dodany dnia 19-03-2009 17:16
Nowicjusz

Postów: 6
Data rejestracji: 01.03.09
Uwielbiam wszystkie uroczystości, święta, wspomnienia obowiązkowe, wspomnienia dowolne i wszelkie inne maryjne! Choć pozornie jest ich tak wiele i tak w liturgii nie znajdują odzwierciedlenia wszystkie cnoty i aspekty życia Maryi. Zgłębianie różnych tytułów, to wchodzenie w głąb. Poznawanie kochanej Osoby. Mnie jest zawsze mało i mało...
Wspaniale tajemnicę Maryi i Jej różnych tytułów oddaje "Siedem Pieśni Marii" panów Książka i Gliniaka. Z wrażenia nie mogę zamknąć ust słuchając tych różnych nazw i tytułów:heaven
Przypomniało mi się, że o. Jan Góra organizuje każdego roku na Jamnej Zlot Matek Boskich
Wspaniale tajemnicę Maryi i Jej różnych tytułów oddaje "Siedem Pieśni Marii" panów Książka i Gliniaka. Z wrażenia nie mogę zamknąć ust słuchając tych różnych nazw i tytułów:heaven
Przypomniało mi się, że o. Jan Góra organizuje każdego roku na Jamnej Zlot Matek Boskich

Wypłyń na głębię!:whackado

Nowicjusz

Postów: 8
Data rejestracji: 26.08.10
Odświeżę temat. Osoby które nie mają pojęcia o dogmacie Maryjnym, strzelą dużą gafę, lub obrażą.
Tu można dać przykład protestantów, którzy Maryję sprowadzają nawet do szatana. Sama będąc w śród nich, spotykając się z nimi. Omal nie popadłam w ten chaos, który oni mają. I miałam wiele wątpliwości codo Matki Jezusa.
Maryja jest wszędzie ta sama.
Tu można dać przykład protestantów, którzy Maryję sprowadzają nawet do szatana. Sama będąc w śród nich, spotykając się z nimi. Omal nie popadłam w ten chaos, który oni mają. I miałam wiele wątpliwości codo Matki Jezusa.
Maryja jest wszędzie ta sama.
Jezus jest moj� jedyn� Mi�o�ci�

Początkujący użytkownik

Postów: 34
Data rejestracji: 18.04.10
nie tylko protestanci ale terz świadkowie jehowy
to za kk uważają Babilon
to za kk uważają Babilon

Nowicjusz

Postów: 8
Data rejestracji: 26.08.10
To tak jakby oni sami pomagali szatanowi, krzywdzić obelżywie Maryję.
Szkoda takich ludzi, nie rozumieją do końca kim tak naprawdę jest Maryja.
Szkoda takich ludzi, nie rozumieją do końca kim tak naprawdę jest Maryja.
Jezus jest moj� jedyn� Mi�o�ci�

Użytkownik

Postów: 50
Data rejestracji: 03.09.09
ale chyba niektórzy protestanci teraz na nowo odkrywają Maryję??? chyba niektóre ich grupy do Niej powracają? wiecie coś o tym? jest tak duża różnorodność tych wspólnot protestanckich, i chyba brak scentralizowanej władzy sprawia ogromne różnice w poglądach i doktrynie, czy mam rację czy się mylę?

Nowicjusz

Postów: 8
Data rejestracji: 26.08.10
Wręcz przeciwnie. Uważają, że my nie czcimy Maryi tylko szatana. I nie uznają jej za Niepokalanie Poczęcie. Wystarczy wejść na ich forum protestanci.
Jezus jest moj� jedyn� Mi�o�ci�

Początkujący użytkownik

Postów: 33
Data rejestracji: 05.04.10
dlatego właśnie zaznaczyłem że chodzi o niektóre grupy protestantów, nie wszystkie, jedni uznają Maryję za największe nieporozumienie, ale są i takie grupy które na nowo Maryję odkrywają, pewnie nie myślą o Niej tak szczególnie jak my, raczej zwyczajnie jak o ZIEMSKIEJ MATCE CHRYSTUSA, ale są i tacy, którzy Maryję odkrywają na nowo, i to właśnie w ostatnich czasach np. amerykańscy latynosi:
http://www.ekumen...525950.htm
http://www.ekumen...525950.htm

Użytkownik

Postów: 97
Data rejestracji: 27.10.09
Zacznijmy od nas samych, czyli od katolików. Już dziś, wielu katolików "boi się przywrócić Matce należne jej miejsce, tak jakby to, co jej zostało dane, mogłoby pozbawić czegokolwiek jej Syna; tak jakbyśmy mieli do czynienia z jakimś chorym ekumenizmem". V.Messori.
Autor zwraca uwagę że dziwny to ekumenizm, który kosztem Maryi pozwala nam zbliżyć się do protestantyzmu, a jednocześnie oddala nas od naszych chrześcijańskich braci na Wschodzie.
Prawosławni bardziej kładą nacisk na prawdę że Maryja jest Matką Boga, a katolicy że jest Matką człowieka.
Messori przytacza publikację autorstwa Henri Grasa, francuskiego protestanta, który stwierdza że w dialogu pomiędzy katolikami i protestantami, kwestie związane z Matką Bożą odkładane są zwykle na bok. Nie zgłębia się ich, pamiętając, że w ekumenicznym dialogu "należy szukać nie tego co dzieli, lecz tego, co łączy".
Sami protestanci przyznają jednak, że na dłuższą metę, tego typu milczenie nie tylko zakłamuje prawdę, ale też od niej, w istotny sposób oddala.
Wspomniana książka cytowana wyżej stała się kwintesencją protestanckiego biblicyzmu, za pomocą którego oskarżono katolików o to, że za sprawą "skandalicznej mariologii" tak bardzo oddalają się od istoty biblijnego przesłania.
"Inicjatorem pobożności maryjnej katolików jest diabeł... Każda modlitwa maryjna jest modlitwą do zmarłej, a więc jest spirytyzmem noszącym pozory religijności o wyraźnie szatańskiej genezie. Jest tak szatańska jak półpogańskość, na której oparto mariologiczną dogmatykę oraz jak symonia oznaczająca, kupczenie miłosierdziem".
Cytowana książka, recenzowana przez wybitnego pastora stała się doskonałą i jasną syntezą poglądów, z którymi zgadza się większość protestantów.
Czy my znamy tak naprawdę poglądy protestantów?
Ekumenizm polega na poznawaniu się na wzajem.
Wydaje się że jeszcze go nie rozpoczęliśmy.:tiphat
Autor zwraca uwagę że dziwny to ekumenizm, który kosztem Maryi pozwala nam zbliżyć się do protestantyzmu, a jednocześnie oddala nas od naszych chrześcijańskich braci na Wschodzie.
Prawosławni bardziej kładą nacisk na prawdę że Maryja jest Matką Boga, a katolicy że jest Matką człowieka.
Messori przytacza publikację autorstwa Henri Grasa, francuskiego protestanta, który stwierdza że w dialogu pomiędzy katolikami i protestantami, kwestie związane z Matką Bożą odkładane są zwykle na bok. Nie zgłębia się ich, pamiętając, że w ekumenicznym dialogu "należy szukać nie tego co dzieli, lecz tego, co łączy".
Sami protestanci przyznają jednak, że na dłuższą metę, tego typu milczenie nie tylko zakłamuje prawdę, ale też od niej, w istotny sposób oddala.
Wspomniana książka cytowana wyżej stała się kwintesencją protestanckiego biblicyzmu, za pomocą którego oskarżono katolików o to, że za sprawą "skandalicznej mariologii" tak bardzo oddalają się od istoty biblijnego przesłania.
"Inicjatorem pobożności maryjnej katolików jest diabeł... Każda modlitwa maryjna jest modlitwą do zmarłej, a więc jest spirytyzmem noszącym pozory religijności o wyraźnie szatańskiej genezie. Jest tak szatańska jak półpogańskość, na której oparto mariologiczną dogmatykę oraz jak symonia oznaczająca, kupczenie miłosierdziem".
Cytowana książka, recenzowana przez wybitnego pastora stała się doskonałą i jasną syntezą poglądów, z którymi zgadza się większość protestantów.
Czy my znamy tak naprawdę poglądy protestantów?
Ekumenizm polega na poznawaniu się na wzajem.
Wydaje się że jeszcze go nie rozpoczęliśmy.:tiphat

Nowicjusz

Postów: 1
Data rejestracji: 15.05.11
mnie równiez bardzo boli jak mówi sie o Mamie że to kult złego
a przecież jest ona taką dobrą Mamą


Moderator

Postów: 32
Data rejestracji: 11.01.09
najlepiej to wytłumaczyć w ten sposób:
- weź dwa lusterka do jednej i drugiej ręki
- przytrzymaj je na przeciwko siebie
- i spojrzyj w jedno z nich
zobaczysz że odbicie jakie się w nich znajduje to szereg odbić o skali niekończącej się nigdy, taki jakby tunel MARYJNY
złożony z nieskończonej ilości odbić lustra. Tak jest też z nazewnictwem maryjnym, Licheńska, Fatimska, Częstochowska, Gromniczna itd. itp. każda taka nazwa odpowiada albo miejscu w którym Matka Boża jest szczególnie czczona albo Jej Cnocie, jednakże wszystkie te "przydomki" mówią o Niej Jednej, Niepokalanej Najświętszej Marii, Matce Jezusa, Słowa Wcielonego.
Można jeszcze dodać, że patrząc na każdą kobietę wypada doszukiwać się cech maryjnych, czy to będzie córka, siostra, matka, babka, żona, koleżanka, ciotka itd., czyli np. cnoty posłuszeństwa mężczyźnie (nad tym znowu by można było się rozwodzi co przez tą cnotę można zrozumieć). Jako że Jezus jest mężczyzną i Adam był stworzony pierwszy, jest to bardzo ważna kwestia, szczególnie w naszych czasach, gdzie deprecjonuje się wszystkie wartości, wszystko stawia się do góry nogami.
ale żeby nie było za wesoło facetom
to trzeba przypomnieć że Jezus słuchał swojej Matki, choć za nim wypełniał Jej polecenia, konsultował to z Bogiem Ojcem i Duchem Świętym, tak samo ma się rzecz z kobietami, nie zawsze to co powie mężczyzna może służyć jej dobru, tak np. ma się w przypadku patologii alkoholowych czy innych np. przemocy fizycznej itp.
AMEN +
- weź dwa lusterka do jednej i drugiej ręki
- przytrzymaj je na przeciwko siebie
- i spojrzyj w jedno z nich
zobaczysz że odbicie jakie się w nich znajduje to szereg odbić o skali niekończącej się nigdy, taki jakby tunel MARYJNY

Można jeszcze dodać, że patrząc na każdą kobietę wypada doszukiwać się cech maryjnych, czy to będzie córka, siostra, matka, babka, żona, koleżanka, ciotka itd., czyli np. cnoty posłuszeństwa mężczyźnie (nad tym znowu by można było się rozwodzi co przez tą cnotę można zrozumieć). Jako że Jezus jest mężczyzną i Adam był stworzony pierwszy, jest to bardzo ważna kwestia, szczególnie w naszych czasach, gdzie deprecjonuje się wszystkie wartości, wszystko stawia się do góry nogami.
ale żeby nie było za wesoło facetom

AMEN +

O WARTOŚCI ŻYCIA ROZSTRZYGAJĄ NIE CZYNY, CHOĆBY WIELKIE, ALE MIŁOŚĆ, CHOĆBY MAŁA.
____1 Kor 13____
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Ave Maria, gratia plena, Dominus Tecum, benedicta Tu in mulieribus et benedictus fructus ventris Tui, Jesus. Amen.
____1 Kor 13____
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Ave Maria, gratia plena, Dominus Tecum, benedicta Tu in mulieribus et benedictus fructus ventris Tui, Jesus. Amen.